Forum Modelarskie

dirty morgana

Witam wszystkich.
Mam dość spory problem z nowym sprzętem. Może na początek zaznaczę że nie jestem doświadczonym malarzem aero, dopiero coś próbuję i jak na razie nie znam się na tym sprzęcie. Jak dotąd wszystko malowałem z pędzla.
Posiadam następujący model aerografu i kompresora (wszystko przepisane z opakowań):
AEROGRAF PROFESSIONAL AIR BRUSH KIT Model EW - 550
AB 1004/0,2 mm
Fluid nozzle: 0,2; 0,3 mm

KOMPRESOR ATLANTIS PT 350

Teraz postaram się opisać konkretne problemy:
Może zacznę od tego że kompresor nagrzewa się do bardzo wysokiej temperatury już po około 10 min pracy (temperatura jest tak wysoka że ciężko jest go dotknąć). Wtedy też zaczynaja sie problemy z aero ponieważ zwyczajnie przestaje malować chociaż w zbiorniczku znajduje się jeszcze farba. Często zdarza się tak że w zbiorniczku zaczynają tworzyć się bąble, tak jakby farba pieniła się. Oczywiście farba nie wylatuje z aero. Próbowałem samą wodą, ale nawet to nie daje żadnego efektu. Kilka razy zdarzyło się że czułem jakiś taki dziwny zapach, podejrzewam że z kompresora (proszę o wyrozumiałość nie jestem w stanie dokładnie opisać tego zapachu). Sam aerograf nie maluje równo, często wypluwa z siebie większe ilości farby i jak wspomniałem wcześniej po jakimś czasie przestaje malować. Zdarza się że gdy włączę schłodzony kompresor to aero nie maluje wcale. Kompletnie nie wiem o co chodzi. Wspomnę jeszcze tylko że aero jest dokładnie wyczyszczony, posiada wszystkie uszczelki, spust działa sprawnie, po rozkręceniu nie widzę żadnych nieścisłości. Kilka dni temu kompresor podrzuciłem kuzynowi elektrykowi żeby go zgrubsza "przebadał". Stwierdził że faktycznie skoro się tak nagrzewa to może byc z nim cos nie tak, ale nie powiedział nic więcej bo nie był w stanie go rozkręcić

podobno śruby są klejone w środku czy coś w tym stylu i nie chciał go uszkodzić.

Bardzo proszę o radę co z tym zrobić, bardzo mi na tym sprzęcie zależy Wesoly

pozdrawiam

Konrad

Jak go rozkręcałeś to na 100% poszła uszczelka dyszy

dirty morgana

Dzięki za odpowiedz, ale nie bardzo rozumiem co znaczy uszkodzona uszczelka dyszy skoro znajduje się ona na miejscu, nie odpada i wygląda tak jak na początku. Czy może to być jakieś niewidoczne dla oka uszkodzenie? Proszę o wyrozumiałość w tego typu kwestiach technicznych jestem cienki Bolek;)

Edycja:
Jesli faktycznie byłaby to kwestia uszkodzonej uszczelki to czy można taką gdzieś kupić luzem?

Dominik_K

Po czym wnosisz ze aerograf jest dobrze wyczyszczony? Co do uszczelki to widzialem gdzies jak z maskolu dorabiali.

Konrad

Jeśli nie uszczelka to iglica. Miałem ten sam problem. Wyszlifowałem i było dobrze. Problem był w tym, że iglica była nie równo wyszlifowana przez co nie domykała się na całym obwodzie do dyszy.
Aczkolwiek o-ring dyszy po rozkręcaniu na 98% się pierniczy, zrób nowy z taśmy teflonowej. Jeśli o maskol chodzi to średnia metoda dla początkującego, chwila nie uwagi i można rozwalić na 4 części gwint w aerografie - ten w który się wkręca dysze a wtedy nic tylko kupić nowy pistolet.

szakal

Ja bym radził zerknąć w info. od producenta czy nagrzewanie się kompresora nie jest jego trybem pracy. Mój silnik czasami wyrzucał blaszkę bimetalową w stan odcięcia napięcia z powodu temperatury (co prawda tylko w upalne dni po około 2 h malowania stałego i pompowania).
Pieniąca się farba to inny problem. Mi mimo czystego aero zdarzało się, że akryle się pieniły tutaj kwestia podstawowa to dobranie odpowiedniej mieszanki. Czyli farba+ rozcieńczalnik+ odpowiednie ciśnienie, wiele osób nna początku malowania aero pomija kwestię ciśnienia przy różnych rodzajach farb. Ja mam na pamięc dobrane ciśnienia pod farby odpowiednie do olejnych, akryli oraz pod daną fakturę oraz mat i połysk. Tutaj pomoże tylko doświadczenie ze swoim aero i próby, poradniki sa ok ale różne modele aero mają swoje różne kaprysy i trzeba je "złapać".
Po malowaniu zawsze doradzam czyszczenie aero jak i przedmuch albo acetonem albo nitro. Ja od lat czyszczę acetonem i nie ma problemu z pozostałościami. Raz na 5 malowań rozbieram go na części pierwsze i patyczkami do uszu czyszczę "na glanc".
Sprawdź też czy zacisk mocujący iglicę trzyma ją na tyle mocno aby odciągać po ruchu spustu, zdarzało mi się, że iglica się "wkleiła" w dyszę i nic nie leciało mimo wysokiego ciśnienia.

dirty morgana

OK. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i rady:) będę coś próbował z tym aero zrobić.

pozdrawiam

grzegrzol · Wysłany: Nie 11:50, 18 Mar 2012 Temat postu:

Najczęstszym powodem problemów są nieodpowiednie rozcieńczenie farb i zapchana dysza. Im mniejsza dysza aero tym farba powinna być bardziej rozcieńczona i bardzo dobrze rozmieszana. Zbyt gęsta farba powoduje zapychanie się dyszy bądź kanałów dolotowych co powoduje plucie lub całkowicie uniemożliwia rozpył farby. Awarie uszczelek zdarzają się rzadko i najczęściej w chińskich sprzętach. Podstawa to dbanie o czystość aero i odpowiednie rozcieńczanie farb (trzeba do tego dojść eksperymentując bo nie ma na to zasady).Polecam zakupienie zestawy czyścików do aero i porządne czyszczenie przed odstawieniem na półkę.

Modelarz1

Tez mam problem z moim. Areo gdy chce normalnie malować i go uruchamiam (naciskam przycisk ciągnęło do tylu iiii.. Zamiast mgiełki farby leci jej duża nie rozprowadzana ilość czym to może być spowodowane proszę o pomoc. Mam model aerografem z dolnym doczepianym zbiorniczkiem za okł 100 zł.