Forum Modelarskie

Maximilian Aue

Przedstawiam wam, mój najnowszy model. Niemiecki ( coś adekwatne do nicka ) niszczyciel czołgów Marder II z firmy Tamiya w skali 1/35. Formy pochodzą z 1976 roku, więc są dużooo starsze ( kilkanaście lat Jezyk

P ) ode mnie a sam zestaw składa się do słownie rewelacyjnie - szpachla i to w minimalnej ilości została użyta tylko przy mocowaniu górnej części kadłuba do przodu wanny tam gdzie leży zapasowa gąsiennica. Ja chciałbym zobaczyć we wtrysku model polskiego producenta, który wyprodukowany w XXI wieku tak się składa... Smutny

A wracając do modelu ; detalizacja kijowa, przy radiu musiałem dodać choć jeden elemencik, tak było by zbyt łyso. Figuranci sklejeni, ale ich jakość jest koszmarna więc nawet ich nie umieszczałem. Chyba kupię jakichś figurków z WH i dam ich na Kunę ).
Aha, jest to mój pierwszy ukończony pojazd pancerny, z technik postarzania użyłem washa, biedronki ( biel tytanowa, siena palona oraz ochra żółta ), zacieków, obić gąbką przy zastosowaniu brązu van Dycka oraz troszkę pobawiłem się pigmentami produkcji Miga.
Była ostra jazda z kalkami, które to jak na Tamiyę przystało były mocno kłopotliwe.

Za wszelkie opinie sugestie i porady będę bardzo wdzięczny.

Jeśli się nie mylę jest to bardzo słynny pojazd ( sądzę tak po ilości zdjęć tego konkretnego egzemplarza jak i to, że jest często wykonywany ) -"Kohlenklau" z 19 zniszczonymi czołgami radzieckimi ( tak wskazują karby na lufie ). Za wszelkie informacje dotyczące tego konkretnego pojazdu jak i załogi będę niezmiernie wdzięczny.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Tak prezentował się jakiś czas temu przed ukończeniem.

A teraz tak:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Wspólne zdjęcie z nieukończonym Staghoundem AA, poratuje ktoś Browningami? Moje uległy zniszczeniu, a tylko to mi pozostało. Prosim Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Takie coś przyszło do mnie dzisiaj, i się tak strasznie uśmiecha, że aż nie wiem co zrobić Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam

Kaspirn

Śmieszna ta karykatura, a sam model zrobiony na najwyższym poziomie.

Gwardzista

Milan Mynar

Zgadzam się z kolegą Kasprin model zrobiony na bardzo wysokim poziomie.
Jeśli kolega pozwoli, oto zdjęcia tej samej kunyII tylko w innym oznakowaniu.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Maximilian Aue

Dziękuję za uznanie, miło mi, że model się podoba Wesoly

Chociaż na pewno jest daleki od ideału.

Dziękuję Gwardzisto za informację, nie przypuszczałem prawdę powiedziawszy, że mogą istnieć na temat tego pojazdu takie informacje, czyli tym bardziej dziękuję.

Zastanawiam się nad tym czy nazwisko dowódcy nie miało coś wspólnego z nadaniem temu pojazdowi takiej a nie innej "maskotki", pytanie czysto hipotetyczne, bowiem wnioskuję je z podobieństwa wyrazów, a w szkole z niemieckiego byłem chyba jednym z najgorszych uczniów Wesoly

. Ja także nie jestem jakimś przesadnym miłośnikiem niemieckiej pancerki, no ale na czymś się człowiek musi uczyć Wesoly

a sam model prawie idealnie spełniał wszystkie warunki.

Milan Mynar bardzo fajny ten Twój Marder, ale mam pytanie co do oznakowania, takie na prawdę istniało? To prawdziwy pojazd z Powstania w Pradze tudzież 1945 roku czy fikcyjne malowanie?

Pozdrawiam

Milan Mynar

Oto nie mój Marder, ja tylko zrobilem te zdjęcia. Model jest zrobiony przez Jiřího Anděla z klubu modelarskiego Česká Třebová. Nie jest to fikcyjne malowanie, jest to malownie pojazdu z powstania majowego w 1945 roku.

Milan Mynar

Znalazlem w internecie tylko jedno zjdęcie tej naszej kuny. Hradec Králové mai 1945. Więcej zdjęć na pewno będzie w muzeum w Hradec Králové.

[link widoczny dla zalogowanych]

Źródlo zdjecia modelfórum. cz.

Gwardzista

Maximilian Aue

Witam, przepraszam, że dopiero teraz piszę.
Ciekawy ten MarderII z HK. Jednak tutaj mam pytanie Milan Mynar, otóż chodzi mi po głowie po fińskim Stug-u, Hetzer z Powstania Praskiego, które to niesamowicie były malowane. Jednak wszystkie jakie widzę zamiast armaty mają zamontowany karabin z czym też dziwnie wyglądają. Czy jednak w Powstaniu Praskim walczyły inne Hetzery, jednak, z zamontowanymi armatami? Wiem, że na pewno ROA wspomagająca powstańców miała kompletne maszyny, ale czy powstańcy? Te malowania są bardzo ciekawe i chciałbym mieć taki pojazd w swojej kolekcji.

Gwardzista W teorii chciałbym zebrać wszystkie 6 wersji Mardera ( Lorraine, dwie wersje PzII i trzy LT 38 ) ale co wyjdzie to zobaczymy. Co do dioramy to jakieś pomysły są, niemniej czas, czas, czas...

Pozdrawiam

Kaspirn

Panowie (i Panie), byłem wczoraj na zlocie i był tam Marder, tylko nie wiem czy prawdziwy czy jakaś rekonstrukcja. Jak myślicie?
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak dwóch chłopaków (jeden czołgista i jeden piechur) przyszli na grilla i zdjęli nakrycia głowy to tak mi się spodobały ich uczesania. Chyba były to pruskie fryzury. Po bokach króciutko, a na górze można było co zaczesywać.

Gwardzista

Kaspirn

Dzięki za informacje.

Gwardzista

Do współczesnych czasów zachowało się tylko kilka kompletnych egzemplarzy niszczyciela czołgów "Marder II", które eksponowane są w kolekcjach muzealnych:
- Arsenalen Tank Museum, Strängnäs /Szwecja/,
- National Armor and Cavalry Museum, Fort Benning /USA/,
- Танковый музей в Кубинке /Rosja/.
- Auto & Technik Museum, Sinsheim /Niemcy/.

Ewentualnie proponuję jeszcze zapoznać się z książką - Z. Borawski, J. Ledwoch "Marder II" /tom nr 209/, Wydawnictwo Militaria, Warszawa 2004.

Pozdrawiam - Gwardzista. Wesoly