Forum Modelarskie

szakal

Witam
Kolejny model zbudowany dla relaksu przynajmniej w założeniu Wesoly

Model czołgu FT17 firmy RPM ukazujący pojazd z okresu testów w roku 1926 na poligonie w Rembertowie.
Mechanik to produkt firmy M Model a szczeniak to Tamiya.
Co do modelu czołgu to obejmuje ciekawy temat polskiego prototypu czołgu gazowego a dokładnie produkującego zasłonę dymną za pomocą łączenia składników chemicznych.
Model zupełnie z innej bajki niż Tamiya lub Academy. Większość detali mocowana w sugerowanych miejscach, brak kołków ustalających i bardzo kruchy plastik na niektórych ramkach (ramki z różnych rodzajów i kolorów plastiku). Jednak jest o niebo lepszy niż inne FT bo sam układ jezdny to kilkadziesiąt detali na jeden pas jezdny, w innej firmie to 5 detali na taki układ. Cena bardzo przystępna, pojazd bardzo ciekawy i technicznie i ze względu na polskość. Więc jeśli ktoś szuka dobrych modeli polskich polecam, jeśli nie chce mieć kilku siwych włosów więcej odradzam Wesoly

Szpachlowanie wymagane w wielu miejscach.

Wnętrze to własna produkcja (stanowisko kierowcy jest w zestawie) podobnie jak i detale mosiężne instalacji wytwórczej.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Piotrek 98 MK · Wysłany: Śro 0:42, 25 Mar 2015 Temat postu:

Piękny czołg, to siedemnastki miały również malowanie oliwkowo-zielony ?

szakal · Wysłany: Śro 1:58, 25 Mar 2015 Temat postu:

Ten prototyp miał malowanie zielone wg. zachowanych źródeł.
Ogólnie FT17 miały kilka wzorów malowania w WP od japońskiego po rozmyte ale oprócz tego modelu zawsze plamiaste z tego co wyczytałem.
Tutaj pewnie dlatego, że był to prototyp użyto jednego koloru, był tylko testową wydmuszką więc pomalowano go tym co było pod ręką.
Ten czołg raczej się nie sprawdził i dlatego był tylko 1 egzemplarz.
Na zdjęciach (znalazłem 3 foto.) widać, że był używany też jako ciągnik artyleryjski więc funkcja gazowa chyba nie była zbyt udana.
Wydaje mi się, że oprócz funkcji testowej był propagandowym tworem. Prasa zagraniczna bardzo interesowała się tym projektem. No cóż na tamte czasy wyglądał bardziej jak UFO niż zwykły pojazd bojowy.
Raczej jest ciekawostką techniki wojskowej II RP niż pojazdem mającym walory użytkowe. Sama myśl zadymienia pola bitwy raczej była pokłosiem I wojny niż myśleniem o nowoczesnym szybkim polu bitwy.
Swoją drogą w latach 50 i 60 prowadzono badania i weszło kilka typów czołgów dymotwórczych.........ale i one nie miały zbyt długiej racji bytu.

Milan Mynar · Wysłany: Śro 5:51, 25 Mar 2015 Temat postu:

Gratulację kolego szakal, teź kiedyś klejilem model tego pojazdu. Tylko bez mechanika. Twój model wyglada duźo lepiej od mego.

Piotrek 98 MK · Wysłany: Śro 9:07, 25 Mar 2015 Temat postu:

Napisałeś szakalu więcej o tym prototypie niż było w gazecie Ftf. Dziękuję za te ciekawe informacje.

Adrian Wawrzyniak · Wysłany: Śro 10:24, 25 Mar 2015 Temat postu:

Świetne

Ciekawy projekt Wesoly

szakal · Wysłany: Pią 0:42, 27 Mar 2015 Temat postu:

Dzięki za zajrzenie.
Kolego Milan mechanika chyba poznajesz taki sam jest koło Twojego Vickersa E Wesoly

Projekt ciekawy i dlatego ta ciekawość i jego wygląd zmotywowały mnie do budowy.
Odchodzę też od modeli innych krajów i teraz celuję raczej w polskie pojazdy i lokalne klimaty. Podobnie z wytwórcami postanowiłem kupować modele polskich firm opcjonalnie Zvezda wchodzi w grę. Wyjątkiem będzie Skoda 35 z SMK ale to stare zapasy.
Co do opisu modelu staram się zawsze przed i w czasie budowy zgłębić tematykę każdego modelu jaki wykonuję, w tym wypadku było to trochę trudniejsze ale cieszę się, że przybliżyłem nieco model dla oglądających.

ice · Wysłany: Pią 5:35, 27 Mar 2015 Temat postu:

Bardzo ładnie i wyjątkowo gustownie zrobiony model rzadkiego pojazdu. Jedyne co mnie zastanawia, to taki dziwny ten łańcuch. Te "wygięte" ogniwka nasuwają wrażenie, że wygląda trochę jak zdobiony z "łańcuszka komunijnego" Wesoly

. Tak czy inaczej, pięknie nie "przemalowana" praca. Super, że pojawił się "dodatek/opis historyczny".

Tomasz73 · Wysłany: Pią 22:23, 27 Mar 2015 Temat postu:

O proszę - eftek ale jak ze brzydki...a na dodatek -czysto rodzima myśl bojowa.Itak psze trzymać.
A nie tylko panzery, kawusie,teciaki.

szakal · Wysłany: Sob 0:55, 28 Mar 2015 Temat postu:

Łańcuch znacznie grubszy od komunijnego Wesoly

zdobyty po bieganiu po damskich sklepach gdzie kupuję też inne pudrowania czym wzbudzam dość dziwne spojrzenia Wesoly

a, że z natury nie kłamię i mówię, że to do czołgu to te spojrzenia stają się jeszcze bardziej dziwne Wesoly

.
Taki drobny łańcuszek jest w środku i podtrzymuje boczne butle z gazami spięte kłódką na stelażach.
Ja nieco śledziłem zdjęcia archiwalne i właśnie są i takie gdzie ogniwa są podprasowane a nie typowo ustawione kątowo do siebie. Zastanawiałem się nad tym i chyba jedynie takie rozwiązanie miało zwiększyć sprężystość łańcucha pod dużym obciążeniem ale to tylko moje przemyślenia (być może pod obciążeniem promienie składowe ogniwa były stopniem sprężynowania odcinka).

Zapomniałem dodać na wstępie, że ten model ma gąsienice z pudła czyli coś pomiędzy plastikiem i twardą gumą. Drugi FT17 "Amicia" będzie miał ogniwa akcesoryjne robione z segmentów plus blaszki, to taki test porównawczy z założenia. Drugi FT17 będzie miał łańcuch znany ze zdjęć z I wojny czyli typowo ostawione ogniwa pod kątem 90 stopni do siebie, tym bardziej, że pojazd będzie z okresu zaraz po I wojnie.