Forum Modelarskie

Panzer Machine

W 2014 zacząłem zabawę z Revelowskim Pz. Kpfw 35(t) (nr katalogowy 03237). Po kilku godzinach zabawy ze sklejaniem wrzuciłem model do szuflady aby poczekał na lepsze czasy. Pamiętam również, że zamówiłem do tego modelu zestaw waloryzacyjny od Eduarda i jakieś lufy od RB Model.

Miesiąc temu odgrzebałem ten model w celu przetestowaniu na nim kilku technik. Wykończyłem go bardzo szybko z grubsza olewając dodatki. Zależało mi na jak najszybszym przejściu do etapu malowania.

Cóż, efekt widać poniżej.

Adrian Wawrzyniak

Wow!!! Zatkało mnie, świetne! Padam

Orion

Należy się wpis z wielkim ,,WOW!,, za takie cudo, nawet gdy wpisujący tylko podziwia, a sam nie skleja. Wesoly

arekmaximus

Przepiękna praca! Ok!

ice

Pomimo, że na forum ruch jak na referendum Wesoly

i każda wstawiona praca powinna cieszyć zwrócę uwagę na kilka elementów, choćby dlatego, że kolega Panzer Machine prezentując inne swoje prace, znany jest z dbałości o szczegóły.
1. Prezentacja główna fotka - jedna z najlepszych jakie widziałem, widać tu również duże zdolności graficzno komputerowe. Taka prezentacja jest przykładem jak można wspaniale prezentować prace, wykorzystując techniki komputerowe, nie ingerując przy tym w sam model ( co niestety często się zdarza).
2.Otoczenie/przyroda - super
3.Elementy winietki (inne niż przyroda)
3.1 Skrzynki ammo słabo wyszły, nawet abstrahując od tego, że słabe odlewy, to brak jakichkolwiek zbutwień drewna przy tak "podgniłym" i mokrym otoczeniu wygląda sztucznie
3.2 Beczki - malowanie, złażenia farb - super, ale ich nagromadzenie (podobnie jak kanistrów) na tylnej burcie też tak sobie. Może jeśli już miałyby być to trzeba było je lekko "porzucić" z boku?
4. Lufa MG - za płytki otwór wylotowy
5. Lampa (żółta), peryskopy - czyściutkie przy takim ogólnym zarośnięciu "glonowo/mchowym" całości (to samo dotyczy wewnętrznych rantów małej beczki- bez narośli).
6. O odlewach zaczepów narzędzi się nie wypowiadam, bo kolega wspomniał, że przy tej pracy zależało m na pracach malarskich i technikach modelarskich. A te wyszły SUPER.
Jak znajdziesz chwilę, to opisz jak robisz np. elekty złażącej farby albo np. mech.
Brawo.

Panzer Machine

Dziękuję za tak wiele miłych komentarzy i cieszę się niezmiernie, że winietka przypadła Wam do gustu.

Mech robiłem z posypek firmy Noch. Było to coś co się nazywało Flockage - przypomina zmieloną gąbkę. Używałem kilku odcieni zieleni. Całość kleiłem Sand and Gravelem od AK. Fajne w tym było to,m że po upływie 30 min można było dociskać tą gąbeczkową posypkę przez co nie była tak gruba i pozwalała na późniejsze zamieszczanie kolejnych warstw w innych kolorach.
Starałem się w miarę wykonywać ten efekt w procesie jak najbardziej zbliżonym do natury, czyli: pokrycie mchem, zasypanie liśćmi i ściółką, potem kolejna warstwa mchu (trochę świeższego) i tak w kółko aż do momentu stop. Również trzeba pamiętać o grzybni, tudzież pleśni - takim białym nalocie, który zawsze towarzyszy mchu. I to jakby tyle.

Ice, dzięki za wnikliwą analizę. Uwagi bardzo słuszne i cenię je sobie bardzo. Cieszyłbym się gdyby więcej użytkowników poszło w Twoje ślady Wesoly

Czy macie jakiekolwiek pomysły co można było zrobić lepiej/szybciej aby kolejne dioramy, które wykonać w podobnej konwencji były lepsze?

ice

Dzięki za krótki instruktaż jak mech zarasta Wesoly

, o pleśni nie wspominając.
Co do pomysłów mających na celu wzrost wydajności prac to niestety nie ma chyba pomysłu; jedyna rada to się sklonować Wesoly

. Natomiast jeśli mogę coś zaproponować, to jakieś przyszłe próby rozruszania scen. Większość winietek jest niestety zupełnie bez życia, statyczna. To w.g. mnie normalne prezentowanie lepiej lub gorzej wykonanej pracy. Nie ma tam "drugiego dna". Takich jest 99,9 % prac jakie widać w necie, albo na wystawach. W Twoim np. przypadku, gdyby dołożyć jakiegoś współczesnego (tzn z lat 46-49, bo pojazd ma mech, ale jeszcze np.MG) eksplorera/gajowego. Inna myśl na szybko to np. skrzynka z puszkami, rozwalona, część puszek pęknięta i żer zwierzyny albo wręcz walka o łup między nimi (albo miś szukający miodku Wesoly

). Takie tam dywagacje.