Forum Modelarskie

ams

Witam szanownych czytelników forum.
Dawno nic nie przedstawiałem na forum (brak czasu), aż wreszcie udało się coś skończyć (prawie).
Oto znany zapewne wielu tygrysek II (P) "Anneliese" z s. Pz. Abt. 503.
Model to Revell 1/72. Dodatki: Blaszki Part i lufa z RB. Zimmerit oraz kły na gąskach "hand made"
Malowany Vallejo oraz Tamka + pigmenty MIG.
To "prawie" w nawiasie powyżej to dlatego, że nie jestem jeszcze przekonany do podstawki. Stąd słabo obłocone gąski.
Zapraszam o oglądania.

Pozdrawiam.

zimon221019

Całkiem elegancko, model świetny, podstawka też bardzo mi się podoba 6/6 Wesoly

. Tylko chyba zdjęcia troszkę za duże ? Wesoly

Gwardzista

Faktycznie model prezentuje się imponująco, ale przecież w końcu to słynny PzKpfw VI "Königstiger"... :shock:

Ewentualnie miałbym pewną uwagę w zakresie oznaczenia taktycznego...
Z tego co wiem, czołgi 3. Kompanii 503. Batalionu Czołgów Ciężkich /503. schwere Panzer Abteilung/ posiadały numery taktyczne koloru czerwonego... :roll:

Ewentualnie proponuję jeszcze zapoznać się z fotografią archiwalną "Anneliese", z okresu Operacji Balatońskiej, marzec 1945 roku:

Pozdrawiam - Gwardzista.

ams

Dzięki za opinie.

Gwardzista

ams

szakal

Co do kolorystyki się nie wypowiem ale jak najbardziej malowanie oznakowania obwódką jest właściwe i było stosowanie dość często szczególnie w końcowym etapie wojny. Jasna sprawa, że regulamin i jego wytyczne mówiły o pełnych "wybarwieniach" napisów taktycznych ale i słabe zaopatrzenie i pośpiech zapewne powodowały uproszczenia. Swoją drogą takie kolorowe cyfry w maskowaniu zimowym przynieść mogły więcej szkód niż pożytku pewnie i dlatego dość często malowano obramowania liter i cyfr.

Gwardzista

W kwestii oznakowania taktycznego niemieckich pojazdów pancernych należy zaznaczyć, że forma ulegała zmianom przez cały okres II WŚ.
Podany przeze mnie schemat odnosił się do batalionów czołgów ciężkich w okresie jesień 1944 - wiosna 1945 roku.
Ewentualnie proponuję zapoznać się jeszcze z fotografią archiwalną czołgu "Tiger II" z 503. s.Pz.Abt.:

[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście nie jest oddana kolorystyka, ale obwódki cyfr widoczne są wyraźnie...
Należy przy tym zauważyć, że zimowe malowanie maskujące było z reguły nakładane na malowanie podstawowe. W związku z powyższym mogło się zdarzyć, że pokrywano białym kolorem także oznakowania taktyczne. Następnie ścierano w tych miejscach warstwę farby, przez co powstawały charakterystyczne prostokąty. W miejscach tych białe obwódki stawały się mało widoczne lub nawet niewidoczne...
Jednak prawidłowe oznakowanie taktyczne, nawet przy zimowym malowaniu maskującym powinno wyglądać, jak na planszy poniżej:

Pozdrawiam - Gwardzista. Wesoly

ams

Grymson

Model jak i podstawka wyszedł przednio Wesoly

Pzdr

szakal

Zgoda na tej kolorowej planszy jest domniemana przez rysownika wersja malowania tego oznakowania. Czy ten rysownik widział ten czołg tzn. czy malował tą planszę z obrazu widzianego pojazdu?
Nie.....z tego co wiem Wesoly

Jasne, że Gwardzista ma racje i najczęściej wypełnienie było jednak meandry frontowego zaopatrzenia powodowały braki ale nie zrzucał bym wszystko na ich karb. Uważam, że załogi niemieckie bardziej musiały kryć swoje wozy niż emanować numerami taktycznymi i dlatego często bywały obwódki w końcowym etapie wojny już bez barwnych wypełnień właściwych do organizacji w jednostce.
W 100% zgadzam się, że maskowanie zimowe było nakładane na fabryczne/frontowe/okresowe ale miałem na myśli malowanie samych obwódek nawet latem na pierwotnej warstwie farby.
No cóż, budując model zawsze dokonujemy domniemania jego wyglądu i tylko najczęściej można się zbliżać do pierwowzoru. Najważniejsze, że dyskutujemy bez błota ciesząc (w moim wypadku) oko dobrym modelem Wesoly

Gwardzista