Forum Modelarskie

filip · Wysłany: Śro 17:50, 05 Mar 2008 Temat postu: Kompresor domowej roboty

Napewno każdy z modelarzy chciałby malować aerografem a pędzlem to tylko detale.Lecz na naszej drodze staje nam przeszkoda... a mianowicie kompresor czyli źródło powietrza które nam zasili nasz aerograf.Kompresor to dość drogi sprzęt od mw.200zł do oho ho.Aby pokonać tą barierę można również zrobić kompresor samemu-TAK.Najbardziej popularnym domowej roboty kompresorem jest agregat ze starej lodówki.Można kupić również taki mały 12V kompresorek do pompowania opon lecz jest to:
-mało żywotne
-głośno działa
-potrzeba do tego jakiegoś zasilacza
-...wolę agregat z lodówki(mało przekonujący argument Jezyk

)
Przepisów na kompresor jest multum,wystarczy se poszukać na wujku google,lub na stronie [link widoczny dla zalogowanych](zresztą chyba każdy zna tą strone).
Ja narazie pokusiłem się na bardzo prosty i tani schemat budowy
[link widoczny dla zalogowanych]

Potrzebne będzie:
-agregat-0zł
-manometr-16zł
-butelka po wodzie 5l-3zł
-filtr paliwa-2zł
-wężyki,2 trójniki ze sklepu zoologicznego-8zł
-no i jakaś wtyczka do prądu i przełacznik
Opis budowy:
Od agratu wystają 3 rurki-ssąca,oleju i z tej co dmucha(ta nas interesi).
Do tej rurki podłaczamy wężyk ze sklepy zoo.i podpinamy filtr paliwa.
Do filtra znowu wężyk i na koniec podpianmy trójnik.Jedną konćówke trójnika wpinamy do korka od 5l butelki.Nstepnie do trzeciej strony trójnika wężyk a do wężyka drugi trójnik.Do 2 strony trójnika wężyk do którego wpinamy manometr.A do trzeciej strony wężyk i do aerografu.
Instalujemy jeszcze włącznik i kabel do gniazdka.
UWAGA!!!musimy co jakiś czas sprawdzać ciśnienie na manometrze,gdy jest za duże to pstrykamy włacznik.Całość ontujemy na desce i gotowe.Oczywiście jak ktoś chce to zamiast butelki po wodzie jako zbiornik wyrównawczy może użyż gaśnicy.
Oto zdjęcie gotowego kompresora(nie mojego:P)
[link widoczny dla zalogowanych]

zdjęcie pocgodzi z [link widoczny dla zalogowanych]

szakal · Wysłany: Śro 18:29, 05 Mar 2008 Temat postu:

Ja mogę tylko dodać , że zamiast plastikowej butelki PETa ja zastosowałem gaśnicę dzięki temu ciśnienie może byc do okolic 5 atmosfer i jest to chyba trwalsze. Koledzy mają takze butle po gazie turystyczne lub inne pojemniki ciśnieniowe jako zbiorniki wyrównawcze. Co do źródła ciśnienia kompresor od lodówki jest najlepszym z wyjść jeśli chcemy miec sprzęt tańszy niż jakieś 400 zł.

Przemek · Wysłany: Śro 20:51, 05 Mar 2008 Temat postu:

Tak ja tez mam gaśnice Wesoly

ze złomu, a jeszcze pełna była.

filip · Wysłany: Śro 22:05, 05 Mar 2008 Temat postu:

szakal ten temat powstał po to aby dorzucać swoje propozycje itp więc jak masz jakąś fote swojego kompresora to wrzuć z krótkim opisem i materiałami

Galatolol · Gość

Jakie jest prawdopodobieństwo, że taki kompresor wybuchnie?

Dominik_K · Wysłany: Czw 18:04, 06 Mar 2008 Temat postu:

Małe.

Dormammu · Wysłany: Czw 18:39, 06 Mar 2008 Temat postu:

Nie oszukujmy się, jest zawsze. Te małe ale jest. Dlatego jednak należy solidnie się za to wziąć. A butla po 5l wodzie mnie przeraziła...

Zna ktoś z Was przypadki wybuchów takich sprzętów ? Warto wiedzieć co trzymamy w domu. Mruga

filip · Wysłany: Czw 19:14, 06 Mar 2008 Temat postu:

Nie ma sie co martwić.Jeśli będziemy kompressor używać do celów do których służy i nie będziemy n rzucać to nie powinno się nic stać.A butla niech cie nie przeraża ponieważ butelke rozsadza przy ok.8bara i gdy ją rozsadzi to zwinie się w kwiatek i nic ci sie nie stanie.A pomyśl sobie jakby gaśnice rozwaliło...ale by był cyrk

Przemek · Wysłany: Czw 20:32, 06 Mar 2008 Temat postu:

To tak jakby miała ci lodówka wybuchnąć.

Dominik_K · Wysłany: Czw 21:14, 06 Mar 2008 Temat postu:

Przede wszystkim i na to są patenty. Zawór bezpieczeństwa i tyle. Poza tym po to jest manometr, żeby kontrolować ciśnienie. O ile nie malujesz po pijaku z tendencją do zasypiania to nie ma prawa wybuchnąć.

Dormammu · Wysłany: Czw 23:01, 06 Mar 2008 Temat postu:

Hehe, Przemek, doskonałe porównanie.

Teraz już nie wątpie że od tak, to nie wybuchnie Mruga

Jeśli jesteś pijany, to kto wie co zrobisz... Także, kolejny powód by nie pić. Jezyk

EDIT. Żeby nie bylo... Pić - alkocholu w nadmiarze. Mruga

wosiek · Wysłany: Czw 23:28, 06 Mar 2008 Temat postu:

Wierz mi że na każdy powód znajdzie się wymówka

filip · Wysłany: Pią 0:05, 07 Mar 2008 Temat postu:

Ja aż tak głupi nie jestem i zanim wziąłem się za budowe kompresora to przeczytałem wiele artykułów o bezpieczeństwie.I właśnie jak ojciec przyjedzie a kompresor będzie działał to mi wmontuje gaśnice z zaworem bezpieczeństwa...Bo sam sie za to nie będę brał.Ja manometr kupiłem chyba do 7czy 8 barów więc nic mi nie pierdzielnie.

szakal · Wysłany: Pią 3:23, 07 Mar 2008 Temat postu:

Panowie na spektakularną ekspolzję nie ma szans przy napełnianiu butli po gasnicy taki sprzęt jest testowany z nadciśnieniem i kompresor nabijany do potrzeb aerografu nie spowoduje zniesienia domku jednorodzinnego. Najwyżej pojemnik może się rozszczelnić ale na 200% strzeli prędzej jakiś wężyk niż strzeli gaśnica więc teze o detonacjii przy malowaniu raczej uznaję za mit. Sama sprężarka od lodówki tez nie słyszałem aby w dziejach ludzkości wybuchła przy malowaniu. Skoro takie coś w lodówce pracuje nawet i 30 lat działając z przerwami 24 h przez 365 dni w roku to jakim cudem ma wywalić w ciągu nawet 5 godzin malowania??????? Ale butelki pet nie polecam można się poprostu wystrzaszyć jak pierdzielnie i malowanie pewnie pójdzie z zaciekiem Wesoly

filip · Wysłany: Pią 18:02, 07 Mar 2008 Temat postu:

szakal masz racje.Ale co do butelki to ją rozsadza przy 8 barach więc ktoś by musiał zaspać przed tym kompresorem żeby bum zrobiło.Po to właśnie jest manomer.I wyłącznik aby szybko wyłączyć kompresor i ciśnienie spadnie.A tak ( ) mówiąc to możecie popatrzeć na tą fote

Galatolol · Gość

Jaka srednic powinny mieć weżyki?

filip · Wysłany: Pią 22:25, 07 Mar 2008 Temat postu:

Nie ma tu średnicy.Idziesz do sklepu np.zoologicznego i prosisz ładnie piękną panią ,,Czy dostanę wężyki do napowietrzania akwarium''.Tak są.To poprosze 2 sztuki(bo na sztuki sprzedają). ,,Aha prawie bym zapomniał bo pani urok mnie ośmielił(hahahah :lol: Jezyk

)Czy moge dostać 2 trójniki.Tak prosze.Dziękuje i wychodzisz zadowolony.Potem udajesz się do motozbytu i prosisz znów piękną pania tym razem o manometr.Jest i znowu wycgodzisz uszczęśliwiony.I masz już połowę materiałów.

Morał z tego taki że teraz wszędzie są kobiety pracujące,które żadnej pracy się nie boją. Jezyk

Ale sie czasami można ubawić pisząc posty na tym prze cudownym i wspaniałym(koniec podlizywania się) forum. Jezyk

:haa:

szakal · Wysłany: Sob 0:40, 08 Mar 2008 Temat postu:

Dodam tylko, że poza sklepami z rybkami takie wężyki o rozmaitych średnicach są w sklepach, które prowadzą handel akumulatorami samochodowymi/motocyklowymi. Odprowadzenie z odpowietrznika akumulatora tez ma podczepiony wężyk a dodatkowo w takowym sklepie warto się zaopatrzyć w opaski zaciskowe śrubowe do odpowiedniej średnicy np. max.zacisku 6 mm. Dodam tylko , że wężyki o mniejszej średnicy nakładamy najlepiej po odmoczeniu we wrzącej wodzie gdzie materiał staje się elastyczny lub opcjonalnie podgrzewamy zapaliniczką a w koniec wężyka wkładamy np końcówkę od nożyczek i drugą ręką naciągamy końcówkę wężyka, która w miarę stygnięcia się zaciska.
ps; jutro dodam fotkę mojego układu malarskiego:)

filip · Wysłany: Sob 10:46, 08 Mar 2008 Temat postu:

szakal masz tą metode co ja.Ja też wkładam do gorącej wody a potem na nożyczki. Jezyk

szakal · Wysłany: Sob 12:44, 08 Mar 2008 Temat postu:

No dzisiaj w końcu zrobiłem zdjęcie mojej "bomby", które zamieszczam poniżej i biorę się za malowanie Stuki.

[link widoczny dla zalogowanych]