Forum Modelarskie

Izabela

Natomiast mnie osobiście z tygrysiej eskadry szczególnie spodobał się belgijski F-16 w malowaniu, które określiłabym jako "ogniste pręgi"... :roll:

Jeśli chodzi o malowanie statecznika pionowego, to najbardziej sympatyczny jest tygrysek w uniformie tureckiego pilota... :wink:

Aion

Pamięta ktoś jeszcze tego Jasia?

To się przypominam.

Minęło kolejnych parę miesięcy bólu i trudu, które zaowocowały:

- kupnem "świeżego" modelu, bo plastik w kilku miejscach był już zbytnio zmęczony moimi działaniami.
Przy okazji okazało się, że formy są tak zużyte, że dopiero połączenie części ze starego zestawu z tym świeżo kupionym może dać efekt.

- dokupieniem malutkiej blaszki Bilka (produkcji Extra Techa), która w założeniu ma zmieniać wersję A na C.

SUKCES!

Gdybym wiedział o nich wcześniej, oszczędziłoby mi to wiele zachodu, bo ten maleńki arkusik zawiera: kołpaki nowego typu na główne koła, kołpaki przedniego podwozia, panel instrumentów z osłoną przeciwsłoneczną, część imitującą nowy typ APU oraz dodatkowe anteny na stateczniku pionowym.

Lepiej późno niż wcale w sumie...

Tak więc po kolejnym restarcie prac:

- zmodyfikowałem lekko uchwyt na fotelu cofając go lekko, żeby się wszystko lepiej mieściło. Dodatkowo zeszlifowałem jeszcze boki - detale i tak byłyby niewidoczne, a teraz po prostu się mieści w kabinie.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Przyznaję - nieco toporny jak na żywicę, ale i tak kilka klas lepszy od oryginalnego plastiku z zestawu.

Dalej - nowy panel instrumentów zamontowany - wydaje mi się, że jest tylko troszeńkę mniej dokładny od tego Partowskiego. Ale za to ma w zestawie osłonę instrumentów.
Dorobiłem konsolę z joystickiem aby wypełnić pustkę (do tej pory był przyklejony do fotela...), drążek odciąłem od zestawu Pavli.
Dopiero teraz nabrał odpowiedniego wyglądu i kształtu.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Jest jeszcze do poprawy kilka obcierek farby, plamami na podłodze nie ma co się przejmować - całkowicie przykrywa je fotel.

Brakuje jeszcze kilku detali, ale je dodam pod koniec (ha ha!) prac.

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak to wygląda na chwilę obecną.

Niewiele widać, ale ilość błędów i baboli w stosunku do tego, co bło poprzednio została bardzo mocno zredukowana.
Może nikt by nie zauważył, ale mnie by dręczyło Mruga

A tak na koniec... jeśli ktoś się przymierza do Gripena - to moim zdaniem lepiej poczekać na nowego Revella. Jaki by nie był, będzie lepszy niż ta Italerka, która już czuje swoje lata, oj czuje.

Mam nadzieję, że kolejne aktualizacje warsztatu będą szybciej niż za kilka miesięcy Mruga

hobbysta

Czekam cierpliwie na kolejne aktualizacje w tak interesującym warsztacie :wink: Pzdr.

Aion

Udało się, aktualizacja w miarę szybko!

Surfacer dokładnie pokazał, co jeszcze trzeba poprawić - a trochę tego było.

Kokpit na razie zostawiłem, finalne poprawki zrobię przed wklejeniem fotela i montowaniem oszklenia.

Tym razem kilka przygód z dyszą silnika.

Na początek poglądowy obrazek "jak jest w pudełku":

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dwie części, parę detali. Jest w miarę poprawnie, ale ubogo. Mam na warsztacie żywicę Airesa dedykowaną do tej Italerki - bardzo dobrą i delikatną, ze wszystkimi detalami - niestety pierścień przy dyszy w tym zestawie jest tak dokładnie przeskalowany, że... nie pasuje.
Jest dosłownie o kilka części mm za mały, co powoduje powstanie uskoku, którego nie powinno być.

Dla porównania, dysza z zestawu oraz żywica (bez pierścienia):
[link widoczny dla zalogowanych]

I jeszcze widok na wnętrze zestawu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Sama dysza nie jest jeszcze w 100% skończona, na razie bazowy kolor i wash/filtr.

Mówi się trudno - pierścień jeszcze miałem w formie blaszki Parta, więc owinąłem go wokół żywicy, co wygląda tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Widać granicę żywica-blaszka i właśnie o grubość blaszki ten pierścień jest za mały.
Trochę szlifowania i wszystko pasuje.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dopiero po obejrzeniu zdjęcia zauważyłem, że sama dysza jest krzywo - problem rozwiązany poszerzeniem "tyłka" samolotu. Teraz już jest wszystko prosto.
Szczelina między kadłubem a pierścieniem zaszpachlowana, czeka na przeszlifowanie i w tej części samolotu to będzie raczej tyle. Może poprawiłbym spasowanie hamulców aerodynamicznych, ale to wymagałoby praktycznie wyrzeźbienia ich od nowa, więc poddaję się - niech już będą takie trochę kaprawe, ale przynajmniej robota idzie do przodu...

Teraz ciężar robót przesuwa się na nos - osłona z zestawu nie trzyma geometrii i jest... za duża (wystaje poza obrys kadłuba), natomiast stara osłona, z poprzedniego modelu geometrię trzyma, ale jest nieco... za mała...

Szpachla-papier-szpachla-papier....

Wiem, że na razie wieje nudą, ale czasem model po prostu tak ma Wesoly

Izabela

Podziwiam wielką dbałość o szczegóły i związany z tym ogromny wkład pracy... :shock:
Czy na tym etapie warsztatowym został dokonany już wybór jednego z "tygrysich" wariantów malowania...

Piter

Czy model dostanie malowanie w takie pręgi jak na zdjęciach powyżej?

hobbysta

Proponowałbym też wykonanie tygrysiego malowania. Ciekawe czy są dostępne kalki z takim wzorem. Malowanie z ręki nie da chyba oczekiwanego efektu... :wink: Pzdr.

PabloA

Witam,

Bardzo ciekawy warsztat, będę tu często zaglądał Wesoly

mam zamiar popełnić Gripena ale w malowaniu z najnowszego zestawu Revella, trzeba przyznać, że robi wrażenia ta czacha Wesoly

Pozdrawiam