kasprzyk
FORUMOWICZ
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Racibórz/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:38, 12 Lip 2009 Temat postu: Rafale B, Hobby Boss 1/48 |
|
|
Witam wszystkich w przepiękny niedzielny poranek (przynajmniej tu we Wrocławiu). Od dłuższego czasu nie umieszczałem nowych wątków, co nie znaczy że nic się nie działo. Oto moje najnowsze dzieło. Rafale B, Hobby Boss 1/48. Dynamiczna sylwetka, ciekawe malowanie, dość dobra jakość części, pełne uzbrojenie (dwie duże ramki) była wystarczającym atutem przy jego kupnie. Na potwierdzenie:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Budowę zacząłem troszkę niestandardowo, bo od zaszpachlowania wszystkich mniej lub bardziej widocznych śladów po wypychaczach. Jest to jeden z pierwszych modeli Hobby Bossa w tej skali i nie jest on za dokładny. W moim egzemplarzu miałem też bardzo rozległe jamki skurczowe na krawędziach skrzydeł.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Praca szła dalej, wszystko się ładnie wyszlifowało i byłem zadowolony z efektów. Kokpit nie wyszedł szczególnie imponująco, założyłem od razu że będzie zamknięty.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Najpoważniejszym błędem było spasowanie skrzydeł. Jak się potem domyśliłem, połówki skrzydeł były za grube i należało je tak odchudzić, by nie było szpary na krawędzi, którą łączymy je z kadłubem. Zorientowałem się za późno. Ostatecznie zeszlifowałem trochę skrzydła i kadłuba, tak by zmniejszyć ok. 2mm wysokości niedokładność. Ostatecznie po sklejeniu skrzydła i zalaniu łączenia dużą ilością kleju CA wziąłem gruby papier i zeszlifowałem łączenie na gładko, tracąc przy tym cały „misterny” rysunek blach i nitów. Pamiętać należy o zachowaniu odpowiedniej geometri. Skrzydła opadają w dół, stateczniki lekko się wznoszą.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Linie podziału odnowiłem, całość po równie czasochłonnym przyklejaniu kabiny zagruntowałem białym sprayem Cytadel i zacząłem malowanie.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
W trakcie malowania model dwa razy wyleciał mi z rąk. Na moje szczęście odpadła „tylko” owiewka, stateczniki boczne, jedna belka uzbrojenia i sonda do tankowania .
Wydaje mi się, że efekt roboczy nie jest najgorszy:
Pozostało jeszcze pokrycie całości lakierem, kalkomanie, lekki wash. Dodanie imponującego uzbrojenia i drobnych detali.
Zachęcam do komentowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|