Forum Modelarskie

Kaspirn

Tak jak w temacie.
Ostatnio jak z kolegą byliśmy w sklepie z artykułami biurowymi, zabawkami i modelami natknęliśmy się na samoloty firmy Revell z balsy. Od razu przypomniało nam się jak w podstawówce kupowaliśmy w sklepiku szkolnym samoloty ze styropianu (płaski kadłub + płaskie skrzydło + płaski ster wysokości + plastikowy obciążnik z przodu ze śmigiełkiem) i rzucaliśmy podczas przerw.
Z powodu, że wspomnienia od razu spowodowały uśmiech na twarzach kolega kupił jeden. Koszt 10 zł (dwupłatowce). Jednopłatowce prawie dwa razy taniej.
Szybko złożyliśmy i poszliśmy się "bawić". Wspaniale było oglądać robiącego w powietrzu duże beczki dwupłatowca. Lądowania były niestety niejednakowe. Raz pięknie kładł się na brzuchu, innym razem pionowe nurkowanie i bach. Po prawie godzinie zabawy niestety pękło skrzydło. Więc koniec zabawy. Kolega wziął do domu go poskładać i wzmocnił doklejając wykałaczki.
Dwa dni później ja kupiłem dwupłatowiec. Niestety zabawa szybko się skończyła, gdyż zrobiłem zamach... i pyk... kadłub poleciał prosto, a skrzydła wylądowały mi pod nogami. Balsa była tak cienka, że pękła i prawe oraz lewe skrzydło oraz górne zamocowane do owych dolnych urwały się. Ale co to dla nas. Przerobiliśmy go na jednopłatowiec i latał (do momentu jak zrobiliśmy z niego dosłownie sito).
Części niezniszczone oddałem koledze na zapasowe do jego maszyny. Według mnie warto wydać 10 zł na taką zabawę na świeżym powietrzu.
Przepraszam za takie rozpisanie, ale chciałem wytłumaczyć dlaczego na zdjęciach są połamane części.
Tutaj kilka zdjęć:
Maszyna mojego kolegi:
[link widoczny dla zalogowanych]
Obie maszyny (moja już jako jednopłatowiec):
[link widoczny dla zalogowanych]
A tutaj ja bawiący się samolotem:
[link widoczny dla zalogowanych]