Forum Modelarskie

Piotrek 98 MK · Wysłany: Czw 23:07, 26 Mar 2015 Temat postu: Messerchmitt Bf 109 G Airfix

Witam
Poniżej wstawiam kilka zdjęć gotowego modelu.

Abominus · Wysłany: Pon 17:17, 30 Mar 2015 Temat postu:

Rozumiem, że dopiero zaczynasz zabawę z modelarstwem, musisz poprawić jakość malowania, pracę z kalkami i przyklejaniem równo poszczególnych części------>patrz golenie podwozia. Ogólnie jest OK ale jak wprowadzisz porządne poprawki i zaczniesz kleić na spokojnie to zobaczysz efekty Mruga

wartur · Wysłany: Wto 15:06, 31 Mar 2015 Temat postu:

Trochę nad kołami trzeba, byłoby popracować. Ogólnie, dobrze wykonany. Wesoly

Piotrek 98 MK · Wysłany: Wto 15:33, 31 Mar 2015 Temat postu:

Dziękuję za opinie, poprawie model. Abominus chodziło Ci o to, że golenie są nie równolegle, czy o coś innego ?

Abominus · Wysłany: Wto 16:03, 31 Mar 2015 Temat postu:

Milan Mynar

W tym czasie najlepszy model który widziałem od Ciebie.

Piotrek 98 MK

Dziękuję Milan za pozytywną ocenę, to motywuje do dalszej pracy. Mam nadzieję, że jak skończę resztę modeli to będą jeszcze lepsze.

ice

No niestety Piotr, to malowanie i kalki są fatalne. Widać niestaranność wykonania. To samo dotyczy samego klejenia. Jeśli już jakieś elementy się łączą (np. obudowa silnika od dołu czy łączenie od spodu skrzydeł z kadłubem) to trzeba te miejsca zaszpachlować i zeszlifować. Kalki - wielokrotnie pisałem- trzeba odcinać na samych ich krawędziach. Ten dobór farb też jest niestety niefortunny. Żółć słabo kryje i powinien być pół matt a jest gloss. A zajechanie żółtym z piasty na śmigła świadczy, że pędzle masz do bani niestety, albo za szybko chcesz zrobić. Bomba też niestety źle pomalowana. No a te linie kamo to też pełna lipa. Farba widać też źle wymieszana (za gęsta). Powoduje to zalanie elementów i widoczne jej nierówności. Stało się tak dlatego bo jeśli już malujesz pędzlem, to bez cienkiego podkładu zawsze tak to będzie wyglądać. Tu prawdopodobnie podkładu nie było, może model źle umyty, to i farba słabo kryje. Trzeba niestety zainwestować w aero, bo malowanie dużych powierzchni pędzlem nigdy nie wychodzi dobrze (chyba że 3-4 warstwy cienko malowane). To tylko takie ogólne spostrzeżenia i mam nadzieję, że przyjmiesz je jako porady nie krytykanctwo.

Piotrek 98 MK

Postaram się poprawić malowanie pędzelkiem retuszerskim i polakieruje sidoluxem. Farba matt yellow revella to jaki ma numer ? Ice jaki areograf polecasz ?

ice

Niestety nie jestem ekspertem w doborze kolorów do samolotów, tyle co wiem (ale to żadna pewna info, ale tak mi się wydaje) to farba na tym elemencie powinna być półmatowa (seidenmatt). Poszukaj w necie próbnika + info jakie kolory obowiązywały. Co do Revella to rzadko używam tych farb ale mam jedną zbliżona nr 310 -RAL 1028, nie wiem czy tu prawidłowy.
Aerograf - to temat morze, jest masę info w necie. Ja nie jestem zbyt dobrym doradcą, bo to żadna sztuka malować, jak się ma dobry sprzęt, a ten niestety drogi. Ja używam MR Hobby Platinum 0.3 Ver.2 + kompresor Revella Omega, to niestety łącznie prawie 2 tys zł, więc ciężko to polecać.
Tak naprawdę to można malować dowolnym pistoletem (Milan maluje starym radzieckim i widać dobre efekty; też mam ten pistolet - kosztował jakieś 100 zł 20 lat temu). Ważne żeby sprawdzić, czy igła ostra, dobrze przylega i szczelnie domyka dyszę. To jest najważniejsze, bo farba nie chlapie na boki. Nie ma znaczenia jaki pojemniczek na farbę (kiedyś był robiony z końcówki strzykawki i wtykany w otwór pistoletu, dziś są to elem. zespolone). Nie mniej ważny jest dobry kompresor o odpowiednim ciśnieniu powietrza (choć kiedyś robiło się samemu ze sprężarki od lodówki - to sama zasada działania- i też było ok). Nie mniej najczęściej malowanie źle wychodzi, jak jest źle dobrana farba tzn albo za rzadka albo za gęsta. Malować trzeba emaliami + kilka kropel rozcieńczalnika do pojemniczka pistoletu i tu mieszać. Tu nie ma dobrych proporcji, każda farba i rozcieńczalnik inaczej "pracują". Trzeba się na jakąś farbę zdecydować i szkolić warsztat. Ja używam emalii Mr Hobby + rozc.Mr Hobby T-106 300 (niebieska zakrętka). Niestety nie są to też tanie produkty, tyle, że jak malowanie końcowe wyjdzie źle z powodu farb lub sprzętu, to nawet najlepiej zrobiony model będzie do bani.
Co do poprawki tego modelu to może sobie dać spokój, bo jak teraz znów będziesz malował brzegi konturów farbą to na bank będzie widoczna różnica w grubości i żaden lakier tu nie pomoże. Model trzeba zostawić, żeby za jakiś czas zobaczyć jakie były początki Wesoly

.

Piotrek 98 MK

Dziękuję ice za doradzanie co do wyboru farby. Areografy radzieckie raczej ciężko będzie dostać, wolę kupić nowy za około 200 zł.