Forum Modelarskie

Slasher · Wysłany: Wto 21:24, 19 Mar 2013 Temat postu: Junkers Ju-87 B2/R2 Revel 1:72

Witam serdecznie! Słowem wstępu przeglądając to zacne forum od dłuższego czasu postanowiłem zebrać się na odwagę i "pochwalić" moim pierwszym tworem, mianowicie Ju-87. Model sklejał się przyjemnie, wylewki(czy jak kto woli) były w większości wykonane starannie i poszczególne elementy dobrze do siebie pasowały. Niestety nie posiadałem wtedy szpachli więc tylko pilnik poszedł w ruch. Model w całości malowany pędzlem i humbrollami (wiem że nie przepadacie za tymi farbkami). Uzbrojenia skrzydłowego oraz anten brakuje, wiem, zwyczajnie sprzątając biurko wypie*** je do śmieci przypadkiem Wesoly

Czekam na ostrą krytykę, która mam nadzieję zmotywuje mnie do dokładniejszej roboty (:

Słowem zakończenia, brakuje praktycznie wszystkich kalek i niektóre elementy są niedomalowane (tylny zawias, wydech), wymówka typowa dla dzieciaków z podstawówki, ale miłość do kota nie pozwoliła mi na wypatroszenie go celem wydobycia włosia z pędzla oraz kalek Wesoly

To coś na dziobie (osłona śmigła nie wiem jak się fachowo nazywa) zostawiona niepomalowana celowo, mi się tak bardziej podoba:D
Pozdrawiam, Paweł

Jerac · Wysłany: Wto 22:34, 19 Mar 2013 Temat postu:

Witamy

Na wstępie pozwolę sobie zwrócić uwagę na zdjęcia... Są one mało wyraźne no i jest ich mało... Niestety z tego nie da się dużo wypatrzeć. Na następny raz postaraj się wrzucać bardziej wyraźne, wykadrowane zdjęcia. A i jak robisz zdjęcia z lampą to najlepiej na ciemniejszym tle, nie na białym bo to potęguje efekt rozbłysku Jezyk

(polecam jasnoniebieski) A teraz o modelu, jest nawet ładnie pomalowany, jak na pierwszy raz jest ok Wesoly

Sam sklejałem ten model i wyszedł mi, myślę, trochę gorzej Wesoly

W każdym razie jak na pierwszy raz jest nieźle, modeluj dalej, ćwicz, a będzie lepiej

Kaspirn · Wysłany: Wto 22:38, 19 Mar 2013 Temat postu:

Ja tam maluje praktycznie samymi Humbrolami. Można powiedzieć, że na nich się "wychowałem". Jeżeli to twój pierwszy model to i tak jest dobrze. Moje pierwsze modele, które sklejałem jeszcze są nie pomalowane. Na samolotach się, aż tak nie znam, ale chyba śmigło powinno być czarne, a kamuflaże chyba nie posiadały czarnego koloru. Na ten temat niech się inni wypowiedzą. A ja Ci życzę kolejnych udanych prac.

Slasher · Wysłany: Wto 23:21, 19 Mar 2013 Temat postu:

Dzięki, zarówno za rady, jak i za krytykę Wesoly

Owszem kamuflaż nie posiadał czarnego koloru, ot taka moja radosna twórczość.

Pozdrawiam

kristofer_12 · Wysłany: Śro 0:14, 20 Mar 2013 Temat postu:

Ach ta radosna twórczość Wesoly

Ja jedyny model z którego wstawiłem galerię to Me 109 pomalowany w zebrę farbkami, które dobrała mi ekipa sklepu modelarskiego w Krośnie ( dostałem 3 kolory hehe Mruga

). Jak chcesz się zmotywować, to poszukaj tego modelu gdzieś w galerii Wesoly

Wygląda jak po huraganie Wesoly

Ale się rozpisałem Wesoly

To teraz o Junkersie coś może dodam Mruga

Pierwsze co zauważyłem, to łączenie szybki kokpitu z samolotem, wydaje się strasznie "zmutowane" Mruga

Brak luf i innych części to może ci brakować, o ile dorobisz je kiedyś w przyszłości Mruga

Plamy kamuflażowe wyszły ci nawet dość dobre, choć czarny nie powinien się tam znaleźć Mruga

I jeszcze na koniec. Nie strzelaj tak fleszem w model, bo światło dużo zmienia na zdjęciu Wesoly

Powodzenia przy kolejnych modelach Wesoly

Slasher · Wysłany: Śro 11:29, 20 Mar 2013 Temat postu:

Kiedyś może i owszem:D Obecnie maluje sklejonego za szczeniaka( jakieś 10 lat temu) PZL 37, chyba pierwszy na tym forum, i na pewno zastosuję sie do wszystkich porad.

Pozdrawiam, Paweł

szprot · Wysłany: Śro 15:14, 20 Mar 2013 Temat postu:

Dla mnie wygląda bardzo fajnie Wesoly

Powodzenia przy kolejnych Wesoly

James · Wysłany: Śro 16:34, 20 Mar 2013 Temat postu:

Tak...od czego by tu zacząć. Po pierwsze, że nie od razu Rzym zbudowano i patrząc na ten model mogę tylko powiedzieć: praca, praca i jeszcze raz praca, a jak skończysz popracuj jeszcze trochę, a na pewno z każdym nowym modelem będzie tylko lepiej. Co do malowania, za malowanie humbrolami się nie zabija, sam się na tych farbach wychowałem i wiem, że mimo wszystko można z nich wiele wycisnąć. Proponuję następnym razem przestudiować instrukcję i zbliżyć malowanie modelu chociaż odrobinę do oryginału, a co do kalek....lepiej było model zostawić i jeżeli będziesz kupował kolejne modele, na pewno cos byś dokompletował.
Tyle moich wypocin, życzę powodzenia przy kolejnych projektach