Forum Modelarskie

Piter

Po długim czasie oczekiwania na aparat w końcu udało się zrobić zdjęcia.
Model był zbudowany dawno temu teraz renowacji zostało poddane malowanie. Oto efekty.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

bartek97

Panieeeee, miód i malina, super ci wyszedł Wesoly

kristofer_12

Nie przesadziłeś troszkę ze zużyciem samolotu ? Mruga

Bardzo fajnie ci to wyszło, gratulacje Wesoly

Piter

Może troszeczkę zbyt obdrapany ale ogólnie jestem zadowolony. W porównaniu do tego co było to jest dużo lepiej.

bartek97

Nie obdrapania są moim zdaniem wyważone i fajne, może troszkę za dużo tego dymu(sadzy?) ale ja sie na lotnictwie nie znam Mruga

Piter

Tamte samoloty dosyć mocno kopciło więc uważam że mogło tak się przydymić.

darek499

Moje gratulacje, model wyglada naprawde dobrze. Osobiscie preferuje modele bardziej "czyste" ale ten mi sie podoba. Tutaj mam pytanie: tak wyraziste granice podzialu blach uzyskales tylko poprzez preshading czy to polaczenie z washem? A moze z jeszcze inna technika? Doskonala robota:)

Piter

To jest zrobione poprzez rozjaśnienie paneli pomiędzy liniami podziału blach. Farbę bazową delikatnie rozjaśniłem i psiknąłem między linie.

bartek97

W takim razie, szacunek za rewelacyjny model.

Piter

Dziękuję za słowa uznania.

Izabela

"Korsarz" należy do grona moich najbardziej ulubionych samolotów z okresu II WŚ... :roll:
Jednak prezentowany model wydaje mnie się zbyt mocno przybrudzony, przez co traci nieco ze swojego uroku... :?
Jako myśliwiec US Navy raczej nie startował z lotnisk polowych, co by usprawiedliwiało zabrudzenia płatowca, szczególnie w jego dolnej części... :wink:

Piter

Pragnę zauważyć droga koleżanko, że większość zabrudzeń to okopcenia które mogly powstać w każdych warunkach. Na lotniskowcu taki samolot miał prawo również się zabrudzić chociażby różnymi smarami jak i pod czas chociażby przelotu na niskim pułapie nad wyspą. Dodajmy do tego kłęby dymu z palących się umocnień lub chociażby pył wzniesiony przez wybuchy i zabrudzenia gotowe.

Izabela

Drogi Kolego, zgadzam się zasadniczo z tym, iż w warunkach bojowych sprzęt szybko ulegał zabrudzeniom.
Jednak na lotniskowcach szczególnie dbano o stan techniczny sprzętu i było to spowodowane specyficznymi warunkami jego eksploatacji.
Wydaje mnie się także, iż było to równocześnie łatwiejsze do realizacji, niż na lotniskach polowych.
Dlatego też samoloty lotnictwa pokładowego raczej powinny wyglądać tak, jak na załączonym obrazku... :roll:

Jerac

Rzeczywiście, chyba za bardzo wyeksploatowany ten model

Ale ogólnie odbiór pozytywny, no i ładnie pomalowany Mruga

Poza tym, czy okopcony mocno czy nie, ważne żeby autor był zadowolony z pracy. My możemy tylko podziwiać jego twór

Na prawdę, bardzo ładnie wyszedł Mruga

Piter

No uważam że to zdjęcie a raczej grafika nie jest najlepszym przykładem. Nie mniej mi się podoba moje wykonanie.

noctruno

Witam.

Model bardzo fajnie wykonany, a ślady zużycia mogły tak wyglądać w ciężkich warunkach bojowych. Wprawdzie w samolotach US Navy farby nie złuszczały się tak jak u "japońców", ale mocno potrafiły być zmatowione i odbarwione. Jak dla mnie jest ok.

Pozdrawiam. Wesoly

Izabela

Piter

Wygląda pięknie ale to zdjęcie odrestaurowanego samolotu. Podejrzewam że ciężko będzie znaleźć zdjęcie kolorowe z okresu IIWW

Izabela

Kolega ma jak najbardziej rację, tak pięknie prezentuje się świeżo odrestaurowany samolot...

Nie mogę jednak powstrzymać się powstrzymać przed zamieszczeniem kolejnego zdjęcia "Korsarza" w locie:

Kolorowych fotografii z okresu II WŚ nie udało mnie się na razie znaleźć, ale jeszcze postaram się i może się uda... :roll:

Prezentowany model bardzo mnie się podoba pod względem wykonania, a w formie dioramy - lotnisko polowe, byłby wręcz rewelacyjny... :wink:

Piter

Jeżeli znajdziesz chętnie je zobaczę i może staną się inspiracją do kolejnego modelu