Forum Modelarskie

szakal

Witam
Dzisiaj parowóz Ot1 5 ex.BR41 Reko(pełna przebudowa) plus zestaw towarowy.
1.[link widoczny dla zalogowanych]

2.[link widoczny dla zalogowanych]

3.[link widoczny dla zalogowanych]

4.[link widoczny dla zalogowanych]

5.[link widoczny dla zalogowanych]

6.[link widoczny dla zalogowanych]

Weglarki:
1.[link widoczny dla zalogowanych]

2.[link widoczny dla zalogowanych]

Cysterna:
1.[link widoczny dla zalogowanych]

2.[link widoczny dla zalogowanych]

I na koniec wagony kryte:
1.[link widoczny dla zalogowanych]

2.[link widoczny dla zalogowanych]

3.[link widoczny dla zalogowanych]

1.[link widoczny dla zalogowanych]

2.[link widoczny dla zalogowanych]

3.[link widoczny dla zalogowanych]

Pawel_J

Zaje super fajne - co więcej można napisać? Wygląda jak realistyczny pociąg. Tylko ten kolejarz jak z Bajki o "Tomku" Wesoly

.

szakal

O jestem zaskoczony, że ktoś to jeszcze ogląda...modele kolejowe nie cieszą się popularnością co rozumiem Wesoly

Kolejarze to hm......mechanicy luftwaffe z Hellera(pocięci i poskładani od nowa) Wesoly

więc z braku laku tacy lepsi niż żadni ale ich pozycje wystudiowałem w ostatnio nabytek książce o parowozach.

Pawel_J

Oj oglądają i czytają zapewne ( przynajmniej ja tak robię Mruga

) ale sporadycznie zdarza się, że ktoś może napisać pozytywny komentarz do bardzo dobrze odstawionego modelu. Lepiej jest, gdy ktoś nawali kupę baboli - wtedy można się popastwić i zdobyć co najwyżej kilku wrogów na forum - którzy nie przyjmują do siebie konstrukywnej uwagi... Mruga

PS
Sam czekam na moment, aż ktoś wysili się aby doradzić mi co dalej zrobić przy mini dioramie (z Pumą w roli głównej) i jakoś nie mogę się doczekać odpowiedzi Smutny

James

Wszystko bardzo sprawnie, ładnie, ślicznie i cacy, zgodnie z planem, zgodnie z logiką, zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, zgodnie z Biblią, Koranem, Torą i komiksami "Kajko i Kokosz" Po prostu BARDZO POZYTYWNIE!!!

defk23

Super model bardzo ciekawego parowozu Wesoly

Szkoda że PKP zezłomowało wszystkie parowozy serii Ot1 Smutny

Tu można więcej o nich poczytać [link widoczny dla zalogowanych]

szakal · Wysłany: Pon 0:04, 01 Mar 2010 Temat postu:

Niestety na PKP trwała i trwa akcja niszczenia dobra nie tylko krajowego ale i w skali europejskiej(kasowanie unikatów, ostatnich maszyn występujących w Europie). Kasacja wielu wspaniałych eksponatów to tylko jeden z przykładów działania. Parowozy Ot1 to tylko jeden w wielu przykładów niszczycielstwa.....ale cóż znak czasu. Na szczęście Niemcy zachowali sporo maszyn serii Br41 i można je podziwiać także pod parą.

Dominik_K · Wysłany: Pon 0:10, 01 Mar 2010 Temat postu:

James · Wysłany: Pon 0:33, 01 Mar 2010 Temat postu:

Tak a propo tych niszczejących lokomotyw w Polsce, to łezka się kręci jak się jedzie przez Krzyż....istne cmentarzysko, a jest też kilka parowozów.
Oto przykład [link widoczny dla zalogowanych]

szakal · Wysłany: Pon 12:01, 01 Mar 2010 Temat postu:

Dziękuję za opinie i troszkę ruszyliśmy temat "zaniedbań" no ale cóż nawet wykraczając poza temat kolejowy to mamy obraz nędzy i rozpaczy. Biorąc pod uwagę np. pojazdy pancerne i artylerię w Muzeum Wojska Polskiego mamy to samo co z tymi parowozami. Farba w barwie płotowej zielonej nakładana w centymetrach i olewanie tego co tam jest bo albo to ruskie albo niemieckie (SdKfz 251 stojący pod chmurką i swobodnie gnijący z blachą na przedziale bojowym). Tak się szanuje zabytki w narodowym muzeum wojskowości więc nie będzie i lepiej z zabytkami techniki jakimi niewątpliwie są parowozy ale nie tylko je dotyka ten los. Obecnie kasuje się masowo ST44 i tylko w 1 lokomotywowni stacjonują jeszcze ET21 lada chwila będą cięte no i jak znam życie potną ile się da a to 1 polski elektrowóz(od deski kreślarskiej po budowę).
Smutny to jest ten polski krajobraz tego co było myślą techniczną narodu. Gdy jedzie się przez Niemcy tam widać jak o to się dba. Jasne, że nie wszystko mają piękne i na chodzie ale przynajmniej pomalowane i jakoś zakonserwowane, wyeksponowane. Można zobaczyć wiele parowozów, piękne muzea pancerne pod dachem a na wybrzeżu ustawionego U-Boot'a serii VII........w Polsce aby coś zobaczyć trzeba przedzierać się przez krzaki aby ujrzeć to co pozostało po wizycie złomiarzy.....

James · Wysłany: Pon 13:11, 01 Mar 2010 Temat postu:

Dziwne dla mnie jest to, że kolej która nie dba o zabytki nie chce oddać ich za symboliczną złotówkę, nawet ludziom zainteresowanym zza granicy, tylko woli pociąć to na żyletki za pare złotych, albo trzymać na bocznicach aby podróżnych straszyły. Ale niestety tak jest z instytucjami państwowymi, które siedzą jeszcze głęboko w socjalizmie. Gdyby na PKP ktoś pomyślał i posprzedawano by tysiące hektarów gruntów, o których na kolei nawet nie wiedza, że są jej właścicielami, byłyby pieniądze na modernizację, na ochronę zabytków. Ale niestety żyjemy w Polsce, gdzie związkowcy są jacy są. A tak odnośnie tych naszych muzeów, to wszyscy pewnie kojarzą muzeum w Jaworzynie Śląskiej, słyszałem opinie ludzi którzy interesują się tematem, że to tak na prawdę umieralnia dla ocalałych parowozów, gdyż tez specjalnie się o nie nie dba.

redangel · Wysłany: Pon 15:20, 01 Mar 2010 Temat postu:

Nie wiedziałem, że kasuje się ST44, to taka ładna maszyna Smutny

(jak i wszystkie polskie maszyny kolejowe)

defk23 · Wysłany: Pon 20:46, 01 Mar 2010 Temat postu:

Niestety, stare serie odchodzą na bocznice. ST44 się masowo kasuje ze względu na "paliwożernosć" . Ostatnio w czeremsze kilka cieli, w tym ST44-019!. Zobaczyć ET21 w barwach PKP graniczy z cudem. Faktem jest jednak, ze odzyskują życie u prywaciarzy. Cała seria ET40 już również poszła na bocznice, a są to dobre lokomotywy, tak samo jak ET42. Obu serii już prawdopodobnie nie zobaczymy w służbie PKP(zapas długotrwały - i wszystko jasne)

Co do zezłomowanych parowozów. Ostatnią największą strata dla polskiego muzealnictwa kolejowego była tragedia na złomowisku w zębcu. Ile tam parowozów cennych unicestwiono dynamitem. Pm2(1 zachowany), Pt47, Pt31(2 zachowane z czego 1 to wrak), Tr201//203(3 zachowane), Ok1, Ok22, Ty2, Ty4 (żaden się nie zachował). Pomimo zabiegów PSMK w celu ocalenia tych parowozów, wszystkie zezłomowano. Czy złom jest aż tak cenny? A może jest coś czego nie wiemy, i złom jest cenniejszy od platyny?

szakal · Wysłany: Wto 0:08, 02 Mar 2010 Temat postu:

Szczególnie wysadzanie zabytków dynamitem w wąwozie na terenie tej umieralni było świadectwem szacunku dla historii.
Co do ST44 chociażby ostatnia zima pokazała jak mogły by być jeszcze przydatne. Ich paliwożernośc jest minusem ale plusem jest to, że pracują na bardzo niskiej jakości paliwie przy mrozach syberyjskich (Taiga Trommel).
Co do Jaworzyny Śląskiej troszkę się nie zgodzę. Odwiedziłem ten skansen jakieś 2 lata temu latem i miło się zaskoczyłem bo podjęto tam próbę utrzymania i restauracjii do stanu zabytku trwałego kilka wspaniałych maszyn. Nie wiem jak stan ten ma się obecnie ale kilka lat temu było przyzwoicie jak na polskie warunki.

defk23 · Wysłany: Wto 14:09, 02 Mar 2010 Temat postu:

No oczywiście nie mam pretensji do PSMK Wesoly

Chodziło mi o to że PKP dało dupy. Co do jaworzyny. Tam również się starają i robią co mogą żeby parowozy ocalić.

Gagar jest, gagar był, gagar będzie. Gagar tu, gagar tam, gagar wszędzie Wesoly

defk23 · Wysłany: Wto 22:25, 02 Mar 2010 Temat postu:

Tak wracając do zębca. Tutaj można obejrzeć zdjęcia z tego cmentarzyska [link widoczny dla zalogowanych] Smutny

szakal · Wysłany: Pon 23:11, 08 Mar 2010 Temat postu:

Oglądając te cmentarzyska i szczyty w dewastacjii pozostaje jedynie wrócić do czasów świetności tych pomników techniki na kartach historycznych książek..........

Pm37-2

Wspaniałe serie zawsze kończą najgorzej... najlepszym przykładem jest Ty4 lub Pm3. Tak z ciekawości, z czym miałeś największy problem?

szakal

Rozumiem, że pytanie dotyczy modelu tego parowozu.
Problem największy w tej konwersji to przebudowa kotła(osprzętu) z Reko na pierwotny. Polskie Ot 1 miały "stare" kotły co spowodowało w czasie ich eksploatacjii obniżenie ciśnienia do 16 at z 20. Nieco czasochłonne jest malowanie ostoi a raczej demontaż i ponowny montaż wiązarów i układu korbowego. Jednak poza tym, że model wymagał sporo pracy problemów jako takich nie miałem. To model z dość dobrej jakościowo linii podobnie jak i konwersja Tr6 i nawet u tego często niedocenianego producenta wykonanie jest bardzo przjemne.

Tak z ciekawości zapytam co Ty masz kolego za oznaczenie Pm 37 2?
Nie powinno być Pm 36 2 czyli od pięknej Helleny? Wesoly

Pm37-2

Czyli miałeś standardowe problemy. Wymiana reflektorów, sprzęt itp. Jak człowiek musi to robić, to mu się tego odechciewa, ale na samym końcu i tak powie "warto było" Wesoly

. Podmieniłem 6 na 7 ponieważ, to jest szczęśliwa liczba