Forum Modelarskie

Piotrek 98 MK · Wysłany: Sob 16:58, 07 Mar 2015 Temat postu: parowóz

Witam
Mam do szanownych użytkowników pytanie. Jakie parowozy polecacie do sklejania w skali 1:87 ?. Skleiłem już jeden parowóz Br41, ale chciałbym zrobić jeszcze kilka.

Piotrek M. · Wysłany: Sob 19:38, 07 Mar 2015 Temat postu:

Może najsampierw skończyć pozostałem warsztaty?
W każdym kątku po modelątku?

Piotrek 98 MK · Wysłany: Sob 19:57, 07 Mar 2015 Temat postu:

To jest tylko pytanie, parowóz pewnie zrobię za rok. Pacykarz, za dwa miesiące to ja dopiero będę miał fundusze na to. Jedno z niewielu zestawów jakie znalazłem to dwa Br 43 za około 130 złotych. Jedną z nich chciałbym przerobić na Ty 3. Znalazłem też zestaw z Pm 37, ale ten parowóz chyba nie istniał. PS Piotrze jakimi farbami malowałeś Ot 1 i skąd zdobyłeś dymnice i reflektory do niej ? To był karton ?! Szok

Dałbym głowę uciąć ,że plastik. A dokładnie jakie farby to były z tamiy?

Pacykarz · Wysłany: Nie 1:47, 08 Mar 2015 Temat postu:

Ide o zakład ze ten parowóz o który pytasz bedzie galeria w dwa miesiace.max.

Piotrek M. · Wysłany: Nie 22:32, 08 Mar 2015 Temat postu:

Nie chcę wyjść tu na znawcę jakiegoś czy coś jednak sądzę że liczba sklejonych prze zemnie modeli parowozów da jasne światło na całą tę sytuację.
Z mojego doświadczenia wychodzi że NIE MA jakiegoś szczególnie dobrego modelu parowozu. Z ogólnodostępnych mamy stare Revele, Italerke, HobbyBossa i Trumpetera.
Przy czym jak dla mnie Revell ma nieadekwatne ceny co do jakości i ogólnie szkoda na niego kasy, a jak się jeszcze chce przerobić to na PKP (co szczerze odradzam dla początkującego) to po prostu masakra, Italerka jest po 75zł średnio i tutaj można się pobawić, nie jest źle jednak zbytniego szaleństwa nie ma, czołgi i samoloty wychodzą im lepiej. Hooby Boss (tego akurat nie miałem) z tego co pisał Adrianowro też jakoś szczególnie super nie jest. Trumpeter w ambitnej skali 1:35 z tego co mi wiadomo jest krzywy i ze śladami po wypychaczach w irytujących miejscach.
Co do konwersji na PKP to koszt samej konwersji czasami dwukrotnie przewyższa wartość modelu. Sam to niedawno przerabiałem to wiem. Trzeba m.in. zmienić całkowicie armaturę kotła, zainstalować Polski osprzęt jak np. sprężarka, prasa smarna czy inżektor których ot tak się nie dostanie. W Polsce odlewa je z mosiądzu pan Mirek jednak to jest dość droga biżuteria. Poza tym osprzęt parowozowy robi jeszcze Weinert i chyba kiedyś APM robił. Pozostaje jeszcze kwestia kalek i tabliczek. Tak więc nie napalaj się na coś czemu nie podołasz.
W Ot1 reflektory dorabiałem sam, ale efekt mizerny, wiatrownice z impregnowanego kartonu, ale to stary model z wieloma błędami malowany farbami Tamiya.
A co do Ty5 to powstał na bazie modelu Italeri i on odchylacze dymu ma trawione z blaszki, a reflektory są toczone z mosiądzu i zamawiane u p. Zbyszka Kluby i to jest zadowalająca jakość. Niestety swoje kosztuje.