Forum Modelarskie

Piotrek M.

Święta to taki magiczny czas pojednania gdzie wszyscy chrześcijanie cieszą z Bożego Narodzenia, skrajni Muzułmanie terroryści coś szykują, Buddyści pewnie medytują, inni to nie wiem, a ateiści mają po prostu wolne.
Cała rodzina zasiada do kolacji, i takie tam szmery-bajery, dzieciaki, prezenty, pogaduszki z rodziną i tak dalej. Natomiast aspołeczni mizantropi cieszą się z dorwanego modelu i w pocie czoła przerabiają go na Tr6 Mruga

Model BR56 produkcji piko jeszcze z czasów DDR, jeden z lepszych jeżeli nie najlepszy model parowozu produkcji Piko i chyba ostatni zresztą. Napęd w tendrze, na trzy osie, na każdej osi gumka przyczepnościowa, model ma masę detali, nie skłamie jeżeli napiszę że bardzo ciężki do dostania za względnie uczciwe pieniądze, pięknie wykonany, jedyne do czego można się przyczepić to spore obrzeża kół, pamiętajmy jednak że model jest wiekowy.

Tak prezentuje się model

zdjęcie podprowadzone z
[link widoczny dla zalogowanych]

A tak wyglądał oryginał u nas na PKP

Oryginał stoi jeszcze w MuzKolu w stolicy. Powiem wam że bardzo lubię ten parowóz za sylwetkę, taka krótka, zwarta i pękata.
CDN.

Update.
Zdjęcia są koszmarne, ale całą tą procedurę ze zdjęciami, cyfrówką, światłem statywem itd. robię przy efekcie finalnym. Załóżmy że te zdjęcia są jako pokazanie postępu i skupiam się w nich na konkretach. A więc robione telefonem, wybaczcie Mruga

Do modelu zabieram się od tyłu, znaczy się tendra.

Pomyślałem że dobrze by było upaćkać osłonę wózka tendra na czarno...

... i tender w sumie też, na taki fajny macik jak już zaschnie.

Rozważam również wymianę silnika na pięciopolówkę Mabuchi z kołem zamachowym. Ale to jeszcze czasu upłynie na tak wiążące decyzje.

CDN.

zdeniu

No no, kibicuję.

PS. dobrze by było na przyszłość jakbyś wklejał mniejsze zdjęcia, niestety na mniejszych monitorach (np. laptop) delikatnie mówiąc nie za ciekawie się to ogląda

ice

No te fotki to faktycznie pełen klops.

Piotrek M.

Przyznaję się bez bicia, że nie umiem prowadzić relacji, może przez wybitnie niestandardowe pory pracy i często mordercze tępo, oraz tego że nie umiem mimo szczerych chęci robić dobrych zdjęć. W każdym razie Tr6 ukończony, pozostaje tylko zamówić kalki, ale czekam na większe zamówienie. Model starszy ode mnie, ale co ciekawe ma otwierane drzwi dymnicy co jest naprawdę rzadko spotykane. Ja osobiście spotkałem się z tym w modelach powyżej 2K PLN.

ice

Teraz jest miodzio Wesoly

. Pojazd chyba jeszcze nie skończony ? (koloryzacja/modulacja/ wash).
Piotr, przepraszam za poniższą uwagę (żaden ze mnie Miodek), ale pisze/mówi się .."w każdym razie.." bez "bądź" Wesoly

.

Piotrek M.

ice, dzięki, błąd poprawiony.
Co do maszyny to powiem tak-czeka na kalki. I tu w parowozach są dwie szkoły, brudne i czyste. Ja osobiście wyznaję tą drugą. I wbrew wszelkim pozorom, parowozy były kiedyś zadbane, budki były w środku białe a obsługa jeździła w białych rękawiczkach i mundurach, tak przynajmniej było za II RP, mit wiecznie brudnych parowozów zrodził się dopiero za komuny, ale mimo wszystko jednak były to raczej czyste maszyny. Osobiście nie jestem zwolennikiem patynowanego taboru, i wole czyste pojazdy. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje więc co kto woli.

Żeby nie być gołosłownym, pozwolę sobie zaprosić do zajrzenia w wątek najlepszego w Polsce przerabiacza parowozów mistrza Fenixa:
[link widoczny dla zalogowanych]

ice

Brudzenie itp.- oczywiście w pełni się zgadzam. Jak kiedyś pisałem, mam pewnie jeszcze 3 -4 pudła różnych wagoników/lokomotyw/torów/domków/trafo itp.z czasów, gdy budowałem wielkie makiety (od N do HO). Tyle, że kiedyś największą radością i wyzwaniem finansowym, był sam zakup, a o waloryzacji się nawet nie myślało. Tak z ciekawości, jak znajdę chwilkę, to odkopię kartony i zrobię spis oraz parę fotek, co tam od 40 lat leży (ale czas leci Smutny

)

Piotrek M.

O, to pochwal się koniecznie, czasami niezłe rzeczy można wynaleźć w takich kartonach. Wesoly