Aion
FORUMOWICZ
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:23, 30 Sty 2012 Temat postu: F-15E Strike Eagle, Academy, 1/72 |
|
|
Z okazji tego, że i tak musiałem ten model (owiany w moich postach już chyba legendą ) kupić, to wrzucam in-boxa.
Niby sam obrazek taki sam jak kiedyś, ale przyznać muszę, że cała reszta opakowania bardziej mi się podoba. Estetycznie, nowocześnie i do tego bardzo ładny, lakierowany karton. Widać, że technika poszła do przodu
A w środku:
Trzy ramki "podstawowe", z których można (prawie) zrobić F-15 od A do D Czyli są identyczne dla każdego zestawy F-15 Academy.
Mimo dłuższej chwili na rynku - wciąż prezentuje się bardzo ładnie. Plastik dobry, detale wyraźne, ładne delikatne linie podziału. Co tu dużo mówić - każdy kto miał w ręku model Academy wie o co chodzi
Jeśli chodzi o same części - skolko a ugodno - do wyboru albo jednoczęściowe końcówki silników albo "indycze pióra" w wersji do poskładania. Wszystko ładnie oddane i prezentuje się okej. Pdstawowe uzbrojenie to 4x Sidewinder i 4x Sparrow, do tego jeden zbiornik paliwa dodatkowy.
Jedyne do czego zawsze miałem uwagi, to zbyt delikatny goleń przedniego koła - zgina się i może łatwo złamać. Lepiej podkleić to kawałkiem plastiku albo blaszki.
Wloty powietrza albo proste albo pochylone ku dołowi.
Jedziemy dalej.
To już ramka specjalna - kokpit. Chyba tutaj najlepiej widać, że model ma swoje lata, za sprawą absolutnie gładkich paneli instrumentów (wiem, że i w nowych modelach dzisiaj się to zdarza, ale Academy od dawna już robi detale na tych elementach).
Widać także uproszczone do bólu fotele ACES II. A dla przeciwwagi - drążki sterowe są bardzo ładne i wiernie oddane.
Ostatnia ramka - awionika i uzbrojenie wersji E.
Sporo tego. 24 bomby (zwykłe i kasetowe, po 12 każdych), systemy namierzania, podwieszenia itp.
Niestety błędy - są dwie długie belki po 3 zamki. Powinny być też zamki boczne na kolejne 6 powieszeń. Niestety - nie wiem dlaczego - są tylko 4, w dodatku mylnie w instrukcji oznaczone jako opcja zamiast długich belek. Nie wiem czemu tak, ale mam jeszcze dwa boczne zamki z poprzedniego modelu, wiec zrobi się komplet jaki powinien być.
Drugi błąd (czy raczej brak) - nieobecność dodatkowego zbiornika paliwa. Ciężko znaleźć konfigurację bojową (z okresu Wojny w Zatoce przynajmniej), która nie wykorzystywała dwóch takich zbiorników, ale w sumie to nie jest coś co dyskwalifikuje model.
Kalki - arkusik wspólnych napisów eksploatacyjnych i oznaczeń dla wersji E. Na ile pamiętam, chyba trochę poprawiono kalki kokpitu na wyraźniejsze i dokładniejsze, ale to tyle. Spodziewać się można sztywności i słabego trzymania, jak to Academy
Generalnie - można powiedzieć, że jak na moment wydania (chyba początek lat '90), to model był naprawdę dobry - bo trzyma się do dzisiaj i nie odstaje znacznie od aktualnych produkcji. Składa się to miło, szpachli nie potrzeba niewiadomo ile, części pasują. zużycie form niewielkie, acz bywa widoczne. Sporo opcji i efekt bardzo dobry. Cena też
Post został pochwalony 0 razy
|
|