Forum Modelarskie

gad

Postanowiłem kontynuować cykl bajkowy. Tym razem będzie domek na kurzej stopce. Co do skali to wszystko robione 'na oko' więc chwilowo ciężko określić.

Temat znowu 'niszowy' więc pewnie tradycyjnie ruch w relacji będzie mizerny. Ale trudno.

Na pierwszy ogień poszedł stelaż dla kurzej stopki. Musi być solidny, bo będzie dźwigał kawałek gipsowego odlewu.

Na tak przygotowany stelaż nałożyłem warstwę ręczników papierowych solidnie zmoczonych wikolem. Efekt prezentuje się tak.

W tej chwili musze w kilku miejsca położyć dodatkową warstwę papieru. A potem malowanie.

CDN

kristofer_12

No gad masz ty pomysły Wesoly

To kibicuję.

szakal

Ja także chętnie zaglądam na tematy niszowe. Podoba mi się narazie inwencja bo robisz coś czego się nie da kupić (tak sądzę). Ja też siedze w niszy smutnego kolejnictwa Wesoly

więc tym bardziej popieram Wesoly

Do dzieła bo ciekaw jestem co z tego "się urodzi".

kristofer_12

A tak w ogóle to "babe Jage" zrobisz Wesoly

gad

Cóż Panowie.

Co do pomysłów i niszowości to zawsze wolałem od kolejnej oklepanej pantery czy tygrysa zrobić coś swojego od zera. Takie modelarstwo preferuję. A ciuchcię też sobie kiedyś skleję. Ale chyba mi trochę brakuje tej miłości do kolei Smutny

. Ale skleję. Obiecuję.

Co do Baby Jagi to jak na razie myślałem o Jasiu i Małgosi. Ale Jagi nie wykluczam. Zobaczymy jak się akcja rozwinie. Przypuszczam, że figurki trzeba będzie zrobić od zera. Więc dodatkowe starcie z własnymi brakami warsztatowymi. Ale postaram się. Obiecuję.

Co do pracy nad dioramą. Rano była eskapada po górach. Potem było tak:

W efekcie powstało to:

Potem akcja rozwijała się tak:

W międzyczasie upłynniła się butelka czerwonej Istry (syn nie konsumował). Jutro pewni położymy warstwę lakieru bezbarwnego (już bez Istry bo w poniedziałek trzeba iść do pracy Smutny

).

Konrad

Te ostatnie zdjęcie jest fajne ,syn idzie w ślady ojca Wesoly

Oczywiście kibicuję projektu.

szakal

To musi być bardzo miłe jak syn idzie troszkę w ślady ojca Wesoly

pozazdrościć i to szczerze.
Oj z tymi kolejami poczekaj aż Cię natchnie nic na siłę Wesoly

polecam wizytę w jakimś skansenie to troszkę nakręca o ile skansen jest "normalny" a nie jest cmentarzem jak Karsznice Wesoly

Czekam czekam na pierwsze relacje całościowe Wesoly

i pozdrawiam.

krzysiu93

Ja także kibicuje...heh pamiętam jak z tatą sklejałem pierwszy model,do dzis pamiętam-PZL 24 Wesoly

A co do samego domku to może z piernika,nie znam się ale fajne cuda z niego robią,może się nada na bajkową chatkę :wink:

redangel

Pawel_J

Synek aż się garnie do tych bajkowych dioram Wesoly

Tylko czekać aż podrośnie i zechce śródziemie z figurkami Mruga

. Nie tyle jestem ciekaw efektu końcowego( już wiem że będzie interesujący Mruga

), co kolejnego projektu - w końcu pomysły same do głowy nie wpadają, a masz głównego projektanta - więc pewno będzie coś zaskakującego.
Odnośnie domku Baby Jagi oczywiście będę zaglądał i kibicował - być może w miarę możliwości podpowiadał Mruga

.
Pozdrawiam

gad

Czy syn pójdzie w ślady ojca to się jeszcze okaże. W sierpniu skończy dopiero 4 latka więc jeszcze dużo wyborów życiowych przed nim. Ale jak na razie (odpukać) ma pociąg do narzędzi. Więc mam małego pomocnika. Ma to też wady – gdy trzeba zrobić coś precyzyjnego albo szybko to trzeba uruchomić pokłady cierpliwości. Ale najczęściej takie majsterkowanie w dwójkę jest bardzo przyjemne.

szakal W skansenie byłem w Jaworzynie Śląskiej. Stare parowozy robią wrażenie i budzą sentyment. Tylko, że w modelarstwie kolejowym poprzeczka jest podniesiono bardzo wysoko przez ludzi, którzy godzinami potrafią analizować każdy detal parowozu. Więc na ich tle moje wypociny wyglądałyby blado. Ale kusi mnie ostatni projekt Kierownika. Może jak się ukaże drukiem to się skuszę.

krzysiu93 Piernika chyba nie będzie. Na początku nad tym myślałem, ale zabrakło mi inwencji twórczej. Więc raczej będzie drewniana chatka. Ale szczerze mówiąc na razie koncentrowałem się bardziej na detalach związanych z kurzą łapką i podstawką.

Kuglaty Też się zastanawiam co będzie następne Wesoly

. Może wreszcie ściągnę ze Stanów plany barki LCM i zrobię ją od podstaw. Ale bardziej się na razie koncentruje na obecnym projekcie. A wygląda on w tej chwili tak:

Pokraczkov

Czemu na jednej nóżce ? Ja jak dłuzej stoję na jednej to się wywracam ! Pokaz domek Uwaga

Ortografia się kłania obywatelu. / Wosiek

gad

kristofer_12

Kurzej nóżce, rozumiem, że kolor zmienisz, a podstawka bezpośrednio pod chatkę jaki będzie mieć kolor.

gad

krzysiu93

Następny projekt z wykorzystaniem magnesu :idea:
Smoki,wodospady,lewitujące skały...czego chcieć więcej Wesoly

gad

Krzysiu93
Widzę, że masz odowiedź dla Kuglatego w temacie 'what next'. Wesoly

Ale na razie coś łatwiejszego - schnie pierwsza wylewka.

rafcio132

Jak widać praca idzie pełną parą!
Czekam na gotowy domek z jasia i małgosi Wesoly

Pawel_J

gad

Kuglaty
Ale pomyśl jakie wyzwanie! Jeszcze jakby pole magnetyczne wytwarzał prąd wirowy tak żeby te głazy wolno się kręciły... ech rozmarzyłem się.

Ale wracając na ziemię to nie wytrzymałem i ściągnąłem folię. Gips jest jeszcze wilgotny, ale dzięki temu łatwiej mi się wydłubywało strzępy folii aluminiowej z różnych zakamarków.
Efekt prezentuje się tak:

No i teraz mam zagwozdkę.

Tak jak pisałem spód odlewu miał być oblepiony ziemią. Ale patrząc na otrzymaną fakturę gipsu i na grafikę wrzuconą przez Krzysia93 zacząłem się zastanawiać czy jest sens zakrywać czymś gips.
Może ziemię nałożyć tylko od góry, a dół potraktować jakimiś ciemnym washem? Do tego jakiś suchy pędzel. I może wyjdzie taki kamień? Jak uważacie? Ziemia czy kamień?