Forum Modelarskie

Adrian Wawrzyniak

Co mnie baaardzo cieszy.

Jacek57

Kolejne fazy budowy, Farba podkładowa, farba bazowa (Pactra A104 - Dunkelgelb 1943) oraz montaż metalowej lufy. Malować będę farbami Pactry - dwa pozostałe podstawowe kolory to A106 Olivgrun 1943 oraz A103 Rot Braun. Reszta to już tradycyjne Vallejo.

Jacek57

Dzisiaj podwozie i koła.

Adrian Wawrzyniak

Te koła miały takie odpryski/uszkodzenia, czy sam je dorobiłeś??

Jacek57

Jacek57

Kolejne etapy malowania kółek.

Adrian Wawrzyniak

Fajny efekt, jakimi farbkami malujesz??

melo-s

Co Ty go pędzlem malujesz?

Jacek57

melo-s

Troszkę trudno uzyskać efekt jak za pomocą airbrusha ale życze powodzenia i mam nadzieje że efekt będzie podobny.

Jacek57

Jacek57

Początki "metaloplastyki" Wesoly

Trochę szperałem na temat Hetzera w wersji dowodzenia. Od września 1944 wersja produkowana przez BMM. Wersja ta ma wczesne koło napinające, wizjer kierowcy i układ wydechowy, ale późną „pełną” skrzynie narzędziową, osłonie i podstawę silnika. Dragon wydał ten model jako Hetzer - wersja dowodzenia, czyli to co ja buduję. To jest wersja przejściowa produkowana na przełomie września i października a w trakcie produkcji etapowo wprowadzano kilka zmian.
Do sierpnia 1944 Hetzer były pomalowane na żółto w fabryce a następnie w jednostkach nakładano kolejne kolory kamuflażu.
We wrześniu wprowadzono fabryczne malowanie "Ambush". Zastaw Dragona wydany jak wersja dowodzenia posiada kamuflaż fabryczny.

Jacek57

Zabawy z blaszkami. Skrzynkę narzędziową "lekko" ostrzelałem Wesoly

.

Grymson

Przyznam że Hetzer zaczyna wyglądać zacnie Wesoly

Widać że dbasz o szczegóły.

Jacek57

Dłubię w gąskach, jedna strona gotowa.

rhinoceros

Bardzo przyzwoita robota!
Kibicuję!

Pawel_J

Gąsienice masakra - sam staram się złożyć do kupy gąski do Merkavy IV, w momencie gdy zaczynam je wycinać i szlifować po 30 minutach mi się odechciewa Wesoly

tak więc powodzenia! Odnośnie modelu - nie mogę się już doczekać efektu finalnego, ponieważ Twoje pracy zawsze wzbudzały we mnie zachwyt.

redangel

E tam moim zdaniem gąski to najprzyjemniejsza część modelu Wesoly

Adrian Wawrzyniak

Fakt, z tymi gąskami to chyba sporo pracy było?? :wink:

Jacek57

Każdy ma jakąś swoją metodę montażu gąsienic - najlepszą na świecie :lol: . Zatem to dla tych, którzy są tu początkujący i przeraża ich widok 200-250 pojedynczych ogniwek. To nic trudnego, ale monotonnego. Ja osobiście przygotowuje się do tego tak, iż wycinam pasek papieru którym oplatam układ napędowy tak jak powinny przybiegać gąsienice. Zaznaczam na nim najważniejsze odcinki (proste, łuki) a następnie całość nanoszę na kartkę papieru na której będę kleił całość. Poszczególne ogniwka łączę w odcinki po około 10 ogniwek i czekam aż wyschną. Te krótkie łączę w dłuższe i znowu czekam aż przeschnie, utrzymując linijką równą linię przebiegu gąsienicy. Schnięcie dotyczy oczywiście odcinków prostych. Z odcinkami przylegające do kół napędowych i napinających nie czekam tak długo i jak poszczególne ogniwka zwiążą się ze sobą, ostateczny kształt formuję bezpośrednio na modelu. Całość montuje poczynając od kół napędowych poprzez dół, koło napinające do góry gdzie długość końcową i napięcie reguluję wielkością ugięcia (zwisu). Oczywiście przed montażem warto zapoznać się z materiałem zdjęciowym, gdyż to co pokazuje instrukcja producenta modelu nie zawsze jest zgodne ze stanem faktycznym. Tak było w przypadku Hetzera, ale o tym przekonałem się dopiero przy montażu drugiej gąsienicy. Niestety na demontaż pierwszej było już za późno, ale to diorama więc nie ma strachu, zamaskuje się.