Forum Modelarskie

Izabela

Dioramka zapowiada się niezwykle interesująco, szczególnie ze względu na podjętą tematykę... :roll:
Jeśli można, to zaproponuję wykorzystanie mało znanego polskiego plakatu wojennego z 1939 roku.

Życzę powodzenia w dalszych pracach warsztatowych nad dioramką... :wink:

redangel

Ja bym wymienił te figurki

Adrian Wawrzyniak

redangel

Z powodu jakości wykonania ich przez producenta. Italeri nie ma za bardzo czym się chwalić jeśli chodzi o figurki.

Adrian Wawrzyniak

Aha, rozumiem, ale niestety nie stać mnie na inne, a takie mam dostępne. :? Kiedyś za grosze kupiłem.

Adrian Wawrzyniak

Plakaty wybrane, przyklejone, partyzanci/powstańcy są w trakcie malowania ciuszków. :wink:

Batalion

Fajny przeskok między zdjęciem 2 a 3 :roll: Za plecami zoldata porwali plakata Wesoly

ice

Uważam, że dioramka niestety słabiutka bo po jest forum, żeby nie zawsze lukrować. Nie zgadzam się z Batalionem, że ważniejsza jest atmosfera niż warsztat. Jak atmosfera jest nie "halo" to się robi model na podstawce , jak ktoś ma wenę to próbuje dodatkowo scenek - tak myślę. Co do dioramki- zaczynając od bruku (kładziony jest "w kostkę", a nie w "pasy") jak zrobiłeś, bo by powypadał, to samo z krawężnikiem i chodnikiem, który powinien być wyżej, bo woda z ulicy zalałaby chodnik. Cegłówka w murze za czerwona.
Figurki też słabiutkie (głównie z powodu wyprasek), nie wiem jak tam z insygniami bo mało zbliżeń. Gdyby praca dotyczyła jakiegoś początkującego modelarza to ok, ale w końcu Autor to moderator- a "szlachectwo zobowiązuje" Wesoly

.

Adrian Wawrzyniak

ice

Mam nadzieję,że poniższe jest tylko wymiana pogladów i się nie bedziesz obrażać o moje uwagi.
1.Bruk- nawet na Twoich fotkach widać, że bruk kładzie się na wiekszą lub mniejszą "mijankę"- jak cegły. Piszę o tym bo chwała, że robiłeś sam, ale fugi brukowe widać, że cięte od linijki, jedna linia powinna być podłużna (od krawężnika do krawężnika), a druga na mijankę, u Ciebie obie są proste.
2.Mur lepiej wyglądał w wersji pierwotnej , ta czerwień jakoś tak "olejnie wyszła", ale to łatwo poprawić.
3. Figurki
Może szkoda, że jak robię swoje to nie zamieściłem warsztatu, ale robienie fotek co chwila trochę mi zajmuje czasu. Natomist przy kolejnej dioramce postaram sie wstawiś choć jest masę opisów w necie.
Ja robię tak (dot. pcv i żywic):
1.oczyszczam nożykiem z nadlewów wszystkie elem. tak figur jak wyposaż.- to mozolne, ale niezbędne
2.mycie Ludwikiem
3.nabijam na rozgrzane szpilki wszystkie elem. osobno (czasem sklejam wcześniej wieksze; nogi/tułów/ręce), jak nie kolidują z przyszłym malowaniem wgłębień)-Uwaga nie przebić na wylot choć się zdarza , a przy żywicach ciężko się wbija.
4.nabijam na styropian i wszystko maluję farbą podkładową (kolor dowolny) używam farby w sprayu (dobrze wymieszać - mają kulkę w środku). To konieczny zabieg bo inaczej na bank farby kolejne będą złazić. Nie złażą jak się nawali dużo np Humbrola, ale wtedy wszystkie szczegóły znikają pod farbą.
5.teraz cieliste elementy- dłonie, twarze - to z dośw. wiem,że najlepsza jest Pactra A61 Skin Ton Light. Cieńką warstwą (czasem potrzeba 2-3 warstw aby dobrze pokryć i nie zalać wgłębień)
6.po 1-2 dniach przecieram te cieliste elem. brazową fabrą olejną (ja używam Rembrant) kolor sienna palona (sienna brune), albo ochra brune.
7. wycieram nadmiar farby pozostawiając ciemne zagłębienia, używam najpierw wacików do uszu a tam gdzie się nie da średnio sztywnych pędzelków, które po wszystkim na bieżąco myję w nasączonym ręczniku papierowym, myję w terpentynie MIG (polecam) jest bezzapachowa seria 502 Abteilung (odourless turpentine). Farbę sciągam za uszy, poniżej szyj, ręce od palców w górę. Czasem zajdzie na mundur ale nie szkodzi wystarczy tam przetrzeć , potem się zakryje nast. malowaniem,
8.po 1 dniu (max.2 żeby nie zaschło) używam różnych jasnych farb olejnych z serii 502 Abtellug Miga (żółta, biała, cielista itp) stawiając sieniutnie kreseczki- kropki na nosie, brodzie, policzkach, czole tam gdzie jasne tony mają być, i znów ściągam do boków (tu nie dobrej rady , nie jeden wojak na początku będzie za żółty lub za brazowy- trzeba próbować).
9. wszystkie nast kroki - to farby Vallejo
10. gałki oczne - nigdy biel - ja używam pale sand (taka jasna kość słoniowa)
11.źrenice kropecza (nigdy czerń), może być brąz/niebieski itp stawiana nie po środku gałki tylko w jej górnej części. kropeczkę robię pedzelkiem 000 można czubeczkiem szpilki ale musi być mikro, niestety ludzie robią najczęściej za duże i wychodzą "gały". Jak figurka jest z żywicy można pokusić się o brwi przy pcv bez sensu. Bez tego już jest ok
12. usta- tylko dolna warga Valleyo 70944 old rose - też mikro kreska
13. włosy - też jasniejszy podkład np. jakiś brąz i znów przetrzć ciemnieszą olejną (jak przy twarzy) ale ostrożnie żeby twarz nie zajechać więc tej olejnej malutko- tylko dla kontrastu
14. w czasie gdy schnie sklejam pozotałe elem. (odcinając powstałe od szpilek nadlewy) i maluję każdy osobno
Uwaga: podobno ludzie najpierw sklejają całość później malują,ale nie wierzę,że to dobrze wychodzi bo nie się domalować ciasnych wgłębień
15. kolory- tu przy dzisiejszej palecie kolorów nie szukam wynalazków mieszanin egzotycznych ; używam rożnych farb Vallejo ( w tym z serii Panzer aces). Czasem używam kolorów ciut jaśiejszch np dla szarego to Lufwaffe uniform 70816 lub Dark rubber 306.
16. teraz washe ciemne cały mudur( dlatego mundur ciut jaśniejszy niż org.), jest ich cała paleta odcieni, najlepsze z MIG lub AK.
17. po godzinie (max 1 dzień), zywam nadmiar washa używając rozcińczalnika MIG (to praktycznie spirytus Wesoly

). Nabieram trochę pipetą do pojemniczka (używam zakrętek od wody), i pędzelkiem sciągam na zewnątrz.
18. teraz rozjaśnienia- znów Vallejo -wszystkie kanty, plecy,pupy, łokcie, wierzchy ud, rękawów. Tu uwaga , cieniutkie kreseczki na kantach i bardzo rozcieńczone jasności na większych powierzchniach- czasem 2/3 razy.
19. teraz kalki - np. isygnia na rękawach
20.guziki,patki , szraże , medale- cienitkim pędzelkiem (uwaga na patki - ich kolory zależnie od rodzaju wojsk, tu np. znów ten róż od ust nadaje się do niem. wojsk pac.- nie artylerii- ta miała czerwone), kolory insygniów ostre- np dla srebrnego Vallejo naturaal steel 70864
21.rozjasnienia tak robione lecitko są widoczne nawet na mundurach typu panterka.
22. do insygniów można używać blaszek Aber, nie polecam Eduard bo choć są już pomalowane prze producenta to są przeskalowane i OOOOgromne (skala 1/35).
23. broń - części drewniane - podkład jasny brąz/ pomarańcz/itp., przetrzeć fabrą olejną brąz (jak twarze)- można bawić się w słoje; potem części metalowe- farba MR Hobby (co prawda do aerogr ale tu się nadaje) kolor Iron 212 lub Dark Iron 214. Po przeschnięciu przetrzeć i fajnie się "metalizuje".
Wszystkie w/w farby/rozpuszcz/washe itp bedą kosztować do 400 zł i starczą na ok 100- 150 figur dla wszystkich wojsk (od Aliantów przez państwa osi po Japonię) i będzie to ok 20 -30 kolorów.
P.S. dla czarnego rozjaśnienia -przy pasach/ładownicach odcienie błekitu, przy kurtkach AK wash panzer gray - używany też do pojazdów.
24. wszystko sklejam razem uzupełniając małym pędzelkiem ewent.ubytki farby lub nadmalowania np. kolorów patek jak za grube wyszły
25. naklejam w miedzyczasie figurkę np butami do zakrętni od wody, żeby nie trzymać w ręku za farbę.
26.całość pryskam lakierem mat.
27. po przeschnięciu całość przecieram sproszkowanymi mieszankami farbek pastelowch (pędzel szerki b. miękki np soboli- sklepy dla plastyków, na sucho w proszku i na model, nadmiar zdmuchnąć).
Ten ostatni zabieg daje dobry efekt kurzu, dlatego wszystkie wcześniejsze kolory muszą być "ostre" bo ostatni wszystko "spłaszcza". Nie przecierać cielistych części choć czasem można, aby wojak nie był prosto z "łaźni".
Jeśli figura wymaga szpachlowania to oczywiście klei się ją razem po myciu. Ja używam szpachli w płynie Mr Hobby - Mr dissolved putty- nakład wykałaczką. Małe ubytki natomiast nie szpachluję a "zatykam je" gęstą farbą przy malowaniu kolorem właściwym.
Piszę to wszystko dlatego, że przy figurach przy skali1/35 jest dużo więcej roboty niż przy niejednym modelu, a efekt jest słabo widoczny. Jak jednak już się to zrobi- satysfakcja jest nieporównywalnie większa. Nie ma się co przejmować fotkami z neta bo najcześciej to efekt Photoshop i nie da się zrobić tego w 1 -2 dni.
Z innych spraw ; zawsze robię model w jednej - lewej, rękawiczce lekarskiej (pudło 100 szt- ok 20 zł), ręka się nie brudzi i model nie tłuści, dokładnie czytam jaki rodzaj wojsk - jakie patki; kalki przycinam małymi nożyczkami tuż przy nadruku aby minimalizować ich odlask (do kalek używać płynów zmiękczających )- dot to też pojazdów.
Powyższe pokazuje,że czasem lepiej zrobić jedną dobrą figurę (niestety to najcześciej żywica i jest droga) niż 5 słabych, bo psują ewekt całej sceny, np. jak ręka uniesiona i widać długi rękaw od środka - warto jest wydłubać dziurkę przy mankiecie Wesoly

bo wiekszość figur tego nie ma, drobne, a fajnie wychodzi.
Tak sobie myślę, że mogłem to wszystko napisać w dziale "figury-malowanie" jako ewent pomoc dla innych. Jeszcze jedno- te wszystkie prace warto jest popróbować na większej skali np.1/16 bo tam nawet pcv jest generalnie dobrze odwzorowane.

Adrian Wawrzyniak

O i teraz Twoja wypowiedź mi się podoba, a nie "dioramka jest słaba" lub "figurki są słabe". Łatwo jest krytykować, a trudniej doradzić, dzięki ice za te podpowiedzi na pewno z nich skorzystam. A i faktycznie wstaw to do działu związanego z malowanie (przydały by się fotki). :wink:

miszka

Dioramka bardzo mi się podoba w tej końcowej fazie. Spory krok do przodu odkąd widziałem ostatnie postępy. Duży plus :wink:

Jacek57

Dużo cennych uwag już otrzymałeś wie nie będę się powielał, tym bardziej, że do tej pory cicho siedziałem :cry: . Nie podoba mi się osobiście jednak pewna sprawa, a właściwie kierunek w jakim zmierza budowa dioramy. Chodzi mi mianowicie o tych partyzantów, którzy tuż za węgłem, ze stoickim spokojem mają coś tam wieszać bądź malować. To chyba sytuacja trochę za daleka od realizmu. Również stosowanie polskich przedwojennych plakatów jest nie realne. Nie można założyć, że przetrwałyby po wkroczeniu Niemców. Stosowanie ich przez ruch oporu również jest mało realne bo nie na czasie, skąd je brać itp.

Adrian Wawrzyniak

Nie każda wykonana diorama musi spełniać warunki historyczne. Co do plakatów: nie ma potwierdzenia, że były takie używane, ale też nie ma potwierdzenia że NIE były stosowane. Co do powstańców/partyzantów, dlaczego nie mogli tego robić? W czasie wojny różne rzeczy robili, grali na nosie hitlerowcom. Wojna pchała ich do różnych czynów. Malowali, plakatowali i robili to pod nosem hitlerowców. Przykładem jest grupa "Wawer". :wink:

Jacek57

Adrian Wawrzyniak

Wiesz, jak ktoś dużo kłamie, a hitlerowcy non-stop kłamali. Jezyk

A teraz wracając do dioramy, mógłbyś mi coś doradzić żeby lepiej wyglądała? Ice (duże ukłony w Twoją stronę Ice) się napracował i teraz figury wrócą do poprawy. :wink:

Jacek57 · Wysłany: Pią 12:32, 01 Mar 2013 Temat postu:

Adrian Wawrzyniak · Wysłany: Pią 21:39, 08 Mar 2013 Temat postu:

Przemyślałem wszystko, za propozycją Jacka postanowiłem dodać budkę wartownika wraz z szlabanem, a także usunąć partyzantów. Redangel miałeś racje te figurki są do niczego. :wink:
1)

2)

Coś takiego, co Wy na to?? :wink:

Adrian Wawrzyniak · Wysłany: Nie 21:13, 31 Mar 2013 Temat postu:

Zaszły zmiany w projekcie, diorama budowana od nowa.
1)

2)

3)

ice · Wysłany: Nie 21:23, 31 Mar 2013 Temat postu:

Póki buda nie pomalowana, proponuję wyprofilować dechy budy tzn. zrobić nacięcia między dechami na ich końcach (kantach) oraz rylcem zrobić słoje. Da to efekt po washu niwelujący pcv.