Forum Modelarskie

lmk

Witam,

wrzucam fotki naszego (mojego i syna) pomysłu na pierwszą dioramkę. Pomysł był, początki też, nie wszystko fotografowałem, teraz trochę posunęliśmy prace, choć w czołgu zostały jeszcze friulowe gąski, lakier matowy i lekkie suche pigmenty. Na dioramce zaś: lakierowanie i brudzenie namiotu, no i żołnierze wraz z drobnym sprzętem.
W związku z tym niektóre rzeczy ciągle jeszcze się bardzo świecą, niektóre jeszcze nie są w pełni jednolicie zabrudzone, ale tak to wygląda na dziś. Czekamy na krytykę!

Adrian Wawrzyniak

Kto był głównym budowniczym?? Wesoly

lmk

Piotrek M.

Miałem napisać o świeceniu modelu ale skoro jeszcze będziesz nad tym pracował to czekam na efekty.
Dobrze umieściłeś krzyże na czołgu?

lmk

lmk

I prace posunęły się znacznie. Jest bliżej końca niż dalej. Nie jest tak jak sobie wymarzyliśmy z synem, ale to nasza pierwsza diorama, więc jak to mówią - pierwsze koty za płoty.
Puszczam kilkanaście fotek, z ręki robionych, bez namiotu, takie tło "co pod ręką". Za jakość fotek przepraszam. Czekam na totalną krytykę, by następne rzeczy były bardziej udane. I tak w modelarstwie cenię sobie przyjemność i radość tworzenia oraz niesamowitą aurę odpoczynku od wszystkiego.

Piotrek M.

Wszyscy na Dunkelgelb a dowódca na dunkelgrun?
Będzie mu gorąco Wesoly

lmk

ice

Napisałem wcześniej b. duży i "miękki komentarz", ale zniknął więc teraz w skrócie, prosto z nadzieją, że nie urażam.
1. najważniejsze, że praca rodzinna i robi fan dla dziecka i za za to 5 dla taty.
2. zestawy są historyczne, stare i siłą rzeczy słabe więc cudów się z tego nie zrobi, rozumiem, że to diorama ćwiczebna.
3. nie przerażać się poniższym bo ma zachęcać nie zniechęcać.
4. czołg
4.1 ma być tylko 1 krzyż z boku
4.2 o jedna antena za dużo zrobiona ( jedna jest stojąca a druga leży w łożu- to takie korytko wzdłuż boku z wystającym gniazdem anteny)
4.3 lufa karabinu MG 34 ma być w kol. stali nie gelb (karabin był demontowalny)
4.4 jeśli klapa otwarta to wnętrze na biel lub kość słoniowa nie gelb
4.5 gąski - Friul? jeśli tak to szkoda 100 zł na taki słaby wypust Tamiya, poza tym są zapaprane i efektu nie widać no i źle leżą na kołach.
4.5 dołożyć siatki na grilach
4.6 podniszczyć bandaże na kołach
4.7 stanowczo za gruba warstwa farb (zalane są klapy, włazy etc.)
4.8 za dużo zniszczeń/ obić - pojazd mógł być max 2 lata w Afryce, a wygląda jakby stał 30 lat na deszczu, Niemcy reanimowali pojazdy; dlatego możliwe przebarwienia a nie takie obicia do koloru grau lub mega rdza na wahaczach
4.9 kalki - naklejone po zrobieniu obić- źle to wygląda - trzeba podniszczyć, lub usunąc gdzie są obicia
4.10 czołgista "blondyn" - nie usunięty nadlew na czapce
4.11 zrobić lekkie odciski na piasku po gąskach z tyłu czołgu
5 zestaw telegrafista
5.1 domalować biały cyferblat na przegubie dłoni
5.2 koleś w hełmie korkowym- hełm odwrotnie - tył na przód.
5.3 worki z piaskiem - nie potrzebnie zacieniowane za szaro
5.4 pojemniki 5 L i kanistry - gelb nie stalowe, poza tym niemożliwe aby stały w słońcu

Za dużo i chaotyczne pozosta stałe elementy (np beczki z paliwem przy murze z piasku), generalnie bajzel jak w cygańskim obozowisku.

Tak czy inaczej najważniejsze że rodzina ma fan i ma ochotę coś robic razem . Powodzenia.

lmk

Ja się nie zniechęcam, bo nie myli się ten, kto nic nie robi. W związku z Twoimi uwagami mam parę pytań, ale i komonetarzy.

ice

Super, że podjąłeś się wymiany poglądów, jak wspomniałem na wstępie poprz. postu, pisałem w skrócie, stąd pewne niedopisania z mojej strony.
1. krzyż na skrzyni - jeśli widziałeś takie fotki to ok (ja nigdy się nie spotkałem)
2. Antena - oczywiście- jedna z dwóch wersji, jak stojąca to oczywiście gniazdo tej leżącej trzeba zlikwidować , a koryto zrobić od podstaw, bo w tym z zestawu już jedna antena leży. Inna sprawa że wydaje mi się, że ta "stojąca" jest krótsza niż leżąca (powinna być 2m), ale to sam ocenisz, czy są jednakowej i prawidłowej długości.
3. Lufa ( tak na marg. wydaje się trochę za długa; za dużo wystaje ?, ale ciężko mi to z fotek określić); jeśli widziałeś gdzieś archiv foto, gdzie lufa jest pomalowana to ok ( ja się nie spotkałem), a jeśli już ktoś by ją w rozpędzie zamalował to na pewno nie jakąś specj. farbą żaroodporną, a normalnym gelb ( w co nadal powątpiewam). Spowodowałoby to zejście/spalenie farby na rozgrzanej od strzału lufie i zanik koloru
4.Wnętrze- kolor tu jednak pozostanę przy swoim zdaniu, inna sprawa, że może lepiej klapę "zamknąć" skoro model nie ma wnętrza, bo patrząc z góry widać dziurę (chyba żeby ją przysłonić siedzącą we włazie postacią
5. Gąski- oczywiście, że lepiej każde inne niż te gumki, a pieniądze są Twoje, chodziło mi tylko że pcv (dostępne na rynku) są za 20zł i była to info nie tylko dla Ciebie, ale też dla innych, którzy będą ten model budować i nie koniecznie maja odpowiedni budżet. Gąski - ułożenie- na lewej stronie pomiędzy 2 a 3 kółkiem podtrzymującym gąsienica unosi się do góry, a lewa gąsienica zawija się do środka (Twoja fotka- zdjęcie czołgu od przodu).
6. Siatki - nie trzeba koniecznie kupować blaszek, można zrobić z kawałka firanki lub siatki na komary montowane w oknach (m2 kw w np Castoramie 10 zł i starczy na 1000 pojazdów)
7. Bandaże- zniszczenia, chodziło o to, że jak pojazd taki styrany to bandaże na pewno też
8.Obicia - oczywiście, że są możliwe nawet do gołej stali, ale farba kryjąca nie była farba wodną Wesoly

; faktem jest, że jak pojawiły się na rynku różne specyfiki ( tak z 5 lat temu), nastała przez jakiś czas moda wśród modelarzy na extra zniszczenia, co niestety jest mało zgodne z prawdą hist. biorąc pod uwagę średnią żywotność czołgów na polu walki w czasie II w.św. Jeśli już takie zniszczenia/ obtarcia były ponadnormatywne, to na innych teatrach wojny, nie w Afryce (przejazdy przez lasy, wjeżdżanie czołgiem przez ściany/mury) i to raczej dot. ciężkich czołgów nie Pz II.
9.Blondyn - widoczny pionowy nadlew na prawej części czapki (fotka z dwoma czołgistami).
10.Ślady - jeśli przyjąć, że wiatr zatarł ślady to znaczy, że wiało i pozostałe elementy dioramy też powinny być bardziej "zasypane" , jak wjechał tyłem to ślady z przodu; a na pustyni byłem wiele razy , pierwszy raz w 1968 i nie była to pustynia Błędowska, albo wydmy pod Łebą Wesoly

, fakt, że ostatni raz to było w 2005, mogłem zapomnieć Mruga

.
11. Cyferblat- na zegarku "kolegi radiotelegrafisty"- widać, że jest czarny jak pasek, chyba żeby przyjąć, że zegarek ma wersję pustynną i jest z taką odpinaną klapką skórzaną (takie były stosowane), tyle że trzeba by przemalować na kolor skóry ( skóra na tych zegarkach nie była barwiona).
12. Kanistry - oczywiście, były gelb, grau i grun, ale nie stalowe, a jeśli te Twoje są zielone ? nie bardzo to widzę na fotkach, to odcień powinien być jaśniejszy (feldgrau)
13. Worki z piaskiem - jak pisałem to odwieczny problem modelarzy, jedyne wyjście to kupić żywiczne (drogie), albo robić z modeliny lub innego plastycznego materiału, a strukturę (pseudo) można uzyskać odciskając na nie zaschniętej masie siatkę pcv o drobnym oczku. Można też robić z bawełnianej chusteczki do nosa (dziś mało kto używa) praca jednak żmudna. Taką chusteczkę lub inny cienki materiał (np szyfon) można też użyć do pokrycia dużych powierzchni materiałowych (plandeki samochodowe lub np Twój namiot), ale wtedy malowanie tylko aero, bo malowanie pędzlem zniweczy efekt materiału (zbyt gruba warstwa farby spowoduje nienaturalne usztywnienie materiału).
Scena całość- to była tylko luźna uwaga, rozumiem, że tu bardziej chodziło o wstawienie różnych elementów w celu "zapełnienia" powierzchni, co jest jasne i zrozumiałe, tyle że tak szerokie spektrum elementów (od narzędzi po butelki) bez "zaplecza" i przyczyny ich znalezienia się w jednym miejscu, stwarza wrażenie chaosu.
Miło, że starasz się zrozumieć mój punkt widzenia, a raczej "oglądu", a uwagi odbierasz merytorycznie.

lmk

ice jak najbardziej podchodzę serio dlatego pewne rzeczy ulegną zmianie. Gąski już leżą prawidłowo, gniazdo anteny zlikwidowane, lufa nie sądzę, że wystaje zbyt mocno. Kolory lufy męczą mnie, końcówka powinna być ciemniejsza, wręcz czarna, zaś karabin hm... zdjęcia różnie to pokazują, ale przecież faktycznie do montażu, więc pewnie zmienię jednak na klasyczna stal na broni.
Klapa? Powiedz mi skąd u Ciebie takie przekonanie, że w środku były jasne, białe wręcz? Nie widziałem na żadnym zdjęciu, podobnie jak z inni klapami? We współczesnych pojazdach i owszem, ale panzer II, podaj źródło, zdjęcie, tekst proszę. To kwestia ważna, także dla innych wersji.
Klapy nie zamknę, bo pasuje do mojego założenia sceny. Chętnie wsadziłbym człowieka, ale szczerze - słabiutko z figurami, choć zastanawiam się nad jedną postacią z MiniArtu German Tank Crew "Africa Corps - wystawię tułów na zewnątrz.
Scena jako taka - Twoim zdaniem chaotyczna. Na wielu zdjęciach widziałem bardziej chaotyczne sceny. Ale miejsce "paliwowe" dostanie pokrycie czymś w postaci brezentu itp.

Wierzę tylko, że twoje cenne uwagi, niekoniecznie w 100% słuszne Wesoly

, nie stanowią dominanty mojej pracy? Bo trochę wygląda jakby reszta też była do d... - już nawet nie warto o tym mówić.