Forum Modelarskie

ice

Tak dobrze mi się te fotki z poprzedniego tematu (Dzieki Bogu...) przeniosły (tylko 3 powtórki tej studni - chyba ku przestodze,że pomimo późnej pory wrzucę, (a przynajmniej spóbuję) kolejną dioramkę, choć jeszcze muszą przeformatować, a pomocnicy juz śpią.
Opis krótki - tytuł pochodzi z jakiejś fotki,którą gdzieś widziałem (chyba w książeczce Ledwocha o poc. panc). Generalnie dioramka ma oczywiste wady,ale już nie będę poprawiał bo mam nowe wyzwania. Jest mało materiałów dot.poc panc. z dobrymi zdjeciami więc wagonik z pudełka, a że zdjęcie było z polskiej publikacji więc niech tak będzie.
Pojazdy- wagonik i szyny wraz z nasypem- Dragon, garkuchnia-Tamiya, wóz panc.- Tamiya z waloryzacją komory silnika , płyty oddzielającej komorę i instr.kierowniczych- Verl.(strasznie dużo pracy, efekt i tak niewidoczny, mało co pasuje więc szkoda pieniędzy na tą waloryzację-została mi Vacu plandeka- może gdzieś wykorzystam), akcesoria- różne+ produkcja własna (odbojnik ślepego toru, kładka do wagonika- kładka z serka - pisałem wcześniej), zwierzyna-Tamiya, murek oporowy - Italieri(nędznie wyszedł bo to pcv i jakoś nie bardzo umiałem go urealnić, figurki - z zestawu garkuchni Tamiya, panterki-ten w wozie Dragon, drugi Verl., hełmiaki - chyba ze starego zestawu Tamiya Flak 88- obsł.działa- tutaj piechota z innych wagonów pociągu (na makietce z powodu rozm-ich brak) - dlatego największa paka koserw ładuje się do dowódcy, koleś z podnośnikiem (podnośnik z Italieri- zwracam uwagę na deskę pod podnośnikiem bo błotko i lewar by się zapadł, deska z patyka po lodach), wojak przy podnośniku- jakiś czeski zestaw- trochę miałem kłopotu z dobrym ułożeniem ciała,a nie chciało mi się całkiem go przerabiać bo był stos.drogi,więc postawiłem go na kupce ziemi teoretycznie wygrzebanej spod pojazdu,aby mechanik się wczołgał, ten co na dole naprawia- to jakiś stary odpad, widać po butach,że stara wypraska, koleś leży na macie z Dragona, trawka - Polak,kamyki, piach etc - już pisałem wcześniej- generalnie sklep zoolog., blaszki różne w tym sztućce- Aber, chlebki, jabłka,kartofelki w kuchni etc -Verl/plastelina, kalki - z zest./Verl/Archer- ten ostatni super kalki-.b drogie na np gaśnice ,kalki na becherki- trochę mi nie wyszły bo pierwszy raz korzystałem, efekt kałuż- Aqua still - Vellajo, efekt plamek po deszczu na wozie - AK int. (na wagoniku nie ma bo dojechał po jedzonko i już było po deszczu). Kolorystyka i wzory mundurów z II w. mam z Gazetek Wojennych (kiedyś były na rynku mam prawie wszystkie, a tam na ostat. stronie każdego egz. był mundur różnych wojsk obu stron z ekwip.- trochę trzeba brać poprawkę bo mundury mają 60 lat i wypłowiały).
Wady - kompletny brak kalek na wagonik- generalnie szukam, bo mam jeszcze kilka różnych szynowców; powinien być jeszcze jeden koleś przy podnośniku z jakimś klockiem, aby go na bieżąco wciskać pod zawieszenie, bo jakby co to mechanik miałby kłopoty,ale to róg dioramki i nie bardzo było go gdzie wcisnąć nie zasłaniając pojazdu, no i żeby ciężar wizualny był na zaopatrzenie, a nie naprawę; hełmy bez wypustek- takie z pudła, suche kalki na jednym becherku - wyszły beznadziejnie, ale to owal więc jak już trzecią zepsułem, to dałem spokój (jakby co to przykryję to jakąś płachtą; brak pasów mocujących becherki; jabłka takie trochę bez głębi,ale malowała moja 10 letnia córka więc można przyjąć,że praca zespołowa; drugi w kolejce po jedzonko miał mieć sztuczne oko- trochę nie wyszło- miał mieć opaskę,ale zapominiałem zrobić; aby było wiadomo,że to Rembertów - miał być koleś, który przybija dogowskaz - ale znów nie było miejsca-pomysł wykorzystam gdzieś indziej; no i ten kelner serwujący tak troche za daleko od kuchni- pogubniłby kotlety- zwrócił mi na to uwagę mój 12 letni syn, ale wcześniej zrobiłem już ślady i nie chciało mi sie wszystkiego przerabiać, poza tym ciężar wizualny przeniósł by sie na bok a po środku byłaby pustka i coś na siłę trzeba by wstawiać - móglby by koń co te kuchnie przyciągnął , ale dwie to za ciężko by było dla zarekwirowanego polskiego siwka,a jakiś ciągnik zagraciłby całość.
Tak przy okazji polecam kontakt z Panem Wojtkiem ze sklepu M-Zone we Wrocławiu- bardzo uczynny i podpowiada zastosowania różnych nowości- dla ludzi spoza Wrocł.- ma też sklep inern. Nie jest to żadna jednocześnie reklama, ale kontakt na fajnego kolesia.

ice

[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img][img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]

No, tym razem szybciej poszło więc jestem już na komputeowymi sztuczkami 10 latka Wesoly

, pzdr.

Adrian Wawrzyniak

Całkiem klawo to wygląda. :shock: Brawo. Wesoly

ice

Dzięki, tylko teraz widzę, że ta jakość zdjęć po przeformatowaniu taka nędzna jakaś, no i ten podpis mój na końcu nie gramotny, ale ranek był i słowik to a nie skowronek się zrywał, chcesz juz iść....(R&J, ewent Podróż....)

Tomasz73

Nalezą się gratulacje - za nie sztampowy temat[jedzonko, itp.].
Jedynie nie pasuje mi kolor tłucznia pod torami - wygląda na świeżynkę pod nowym torem.

ice

Tak specjalnie zrobiłem ten kamyk (wymieszałem dwa kolorki), żeby było trochę widać drobne wycieki spod wagonika, a poza tym zakładając,że to boczny tor pod Rembertowem to i linia niedawno (tzn, gdzies z 5-8 lat przed datą scenki czyli póżne lata 30-te) zdobiona. Założyłem,że to nie był tłuczeń bazaltowy tylko skruszony kamyk z kopalni w okolicach Piotrkowa Tryb. (tam jest do dziś kopalnia piasku kwarcowego).Gdybym zrobił kamyk ciemniejszy to musiałbym zalać wycieki jeszcze ciemniej no i zrobiłaby się scenka naprawy taboru. Dlatego tez trawka tylko na obrzeżach. Tak na marginesie dopiero chyba od lat 50-tych zlewają kamyki jakąś chemią żeby nie zarastały.

ice

W załączeniu zestaw Verlindena, który zastosowałem w tej dioramce, którego z powodów jak na wstępie nie polecam (żeby tylko Verlinden mi jakiegoś pozwu nie złożył), nie wiem ile teraz kosztuje, nabyłem go wiele lat temu i wydawał się drogi. Blaszki twarde jak skała, więc i piłowanie jest mało przyjemne, komora silnika słabo pasujea i tak ma mało detali, to samo z wnętrzem zosobników bocznych, są za duże, a drzwiczki to kawałek blaszki (wnetrze zasobnika i tak zrobiłem z tekturki). Generalnie lipa. Jak teraz o tym piszę to przypomniało mi się,że kłódek z łancuszkami przy tych zasobnikach zapomniałem zrobić z blaszek (mogło też tak być,że są one we wgłębieniach i wtedy uznałem,że i tak jak na tak mało efektowny model szkoda zachodu i zostawiłem te z wypraski).
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]

Grymson

Fajnie wyszła Wesoly